Duże różnice w cenach i poziomie atrakcyjności ofert zakupu danego dobra są w ekonomii oznaką działania praw rynkowych. Dzieje się tak obecnie w przypadku jabłek deserowych. Cały czas znajdziemy wyższe oferty kupna za wagę w skrzyni niż te na sortowanie.
Wielu sadowników zadaje sobie obecnie pytanie czy kurczące się zapasy jabłek zarówno w krajach zachodniej Europy, jak i na wschodzie (Ukraina, Mołdawia) przyczynią się do ożywienia w handlu. Obecnie możemy się spotkać z wieloma ofertami zakupu jabłek deserowych za wagę w skrzyni, które są wyższe od tych oferowanych przez grupy producenckie na sortowanie.
Przeanalizujmy trzy przykłady powszechnie uprawianych w Polsce odmian – Szampion, Red Jonaprince i Golden Delicious.
Ceny na sortowanie w przypadku Red Jonaprinca wynoszą od 1,30 do 1,50 zł za kilogram. Równocześnie za wysokiej jakości jabłka z chłodni z kontrolowaną atmosferą otrzymamy od 1,30 nawet do 1,70 zł/kg. W przypadku Szampiona maksymalne ceny za wagę w skrzyni są równe maksymalnym stawkom na sortowanie, czyli 1,40 zł za kilogram. Pamiętajmy, że nawet przypadku takiej samej ceny, to oferta kupna za każdy kilogram w skrzyni jest bardziej atrakcyjna z punktu widzenia sadownika.
Nieco inaczej jest w przypadku Goldena Deliciousa. Tu ceny na sortowanie wynoszą od 1,60 do 1,90 zł za kilogram. Jednocześnie oferty kupna za wagę w skrzyni wynoszą od 1,40 do 1,70 zł za kilogram. Tu kluczem do jak najbardziej zyskownej sprzedaży wydaje się znalezienie najlepszego dla siebie kanału zbytu.
Niestety, zdarzają się również nieuczciwe praktyki ze strony kupujących. Zdarza się, że oferowanie wyższej ceny jest wyłącznie próbą znalezienia sadownika chcącego sprzedać jabłka. W takcie oględzin i dobijania targu oferta ze strony kupującego spada o 10, 20 czy 30 groszy na kilogramie. Przy takim obrocie spraw decyzja o sprzedaży zależy już wyłącznie od sadownika.
I co ważne, oferty kupna za wagę w skrzyni dotyczą jabłek o wyrównanej jakości.