Koszty produkcji stale rosną. Wystarczy tylko spojrzeć na wzrost minimalnej stawki za godzinę pracy – w 2018 r. wynosiła poniżej 10 zł netto, obecnie (2021 r.) jest to 13-14 zł, a według prognoz w 2023 r. będzie to nawet 18 zł.
Rozwiązaniem tego problemu może być automatyzacja. Weźmy na przykład sortowanie. W przypadku sortowania ręcznego, mamy do czynienia z procesem pracochłonnym i nie zawsze dokładnym. Wprawdzie na rynku wtórnym znajdziemy sortownice za kilka do
kilkuset tys. zł, ale należy pamiętać że mniejsze, używane maszyny są mniej wydajne, a ponadto najczęściej oparte są na przestarzałych technologiach i częściach, które w przypadku awarii, mogą być już niedostępne. Z punktu widzenia małego gospodarstwa
nie warto również inwestować w większe urządzenia, gdyż te są droższe i potrzebują dużo miejsca.
Przy wykorzystaniu nowoczesnych maszyn, sytuacja, w której w małym gospodarstwie 4 osoby są w stanie w ciągu jednego dnia przygotować do sprzedaży około 20 ton jabłek przy zachowaniu dokładności ich sortowania nawet do 1 mm staje się jednak czymś normalnym. Dużo łatwiej jest też sprzedać owoce, gwarantując taką jakość ich sortowania.
Jak informuje Tomasz Stefaniuk, prezes firmy Green Sort: Nasi klienci, to głównie gospodarstwa do 10 ha, których nie stać na zakup nowej linii z własnych środków. Zdecydowana większość (około 80%) finansuje ten zakup ze środków unijnych, w ramach
modernizacji. Powiększa się też grupa tych, którzy decydują się na leasing tłumacząc, że maszyna sama na siebie zarabia – oszczędność na redukcji zatrudniania przeznaczana jest
na spłatę rat. Dzięki temu nawet w ciągu 4 lat bez problemu można spłacić leasing. Zwiększone zainteresowanie takimi rozwiązaniami wyraźnie widoczne jest też w naszej produkcji, która w ostatnich trzech latach wzrosła w skali miesiąca z 1 do 8 linii do sortowania. To tylko utwierdza nas w przekonaniu, że wdrażanie automatyzacji jest dobrą inwestycją w walce o rentowność polskich gospodarstw.
Automatyzacja w małych, polskich gospodarstwach jest coraz bardziej popularna nie tylko ze względów ekonomicznych, lecz także jakościowych. Bez wątpienia konkurencyjni na rynku będą tylko Ci, którzy inwestując mogą sprostać stale rosnącym wymaganiom kontrahentów.