Pod koniec listopada (47 tydzień) niemiecki rynek jabłek w ponad połowie wypełniały owoce rodzimej produkcji. Wśród odmian oferowanych konsumentom silną pozycję miały lokalne, tradycyjne odmiany. Oczywiście wszystkie owoc w handlu hurtowym były prawie dwa razy droższe niż przed rokiem.
W hurtowniach niemieckich 61,5% zapasów stanowiły w przedostatnim tygodniu listopada jabłka rodzimej produkcji. Włosi dorzucali 22,9%, Francuzi 11,8%, Holendrzy – 2,7%, Belgowie – 0,2% (mniej niż Grecy – 0,5% czy Chorwaci – 0,4%).
Najwyżej notowaną odmianą była w tym czasie ‘Holsteiner Cox’ sprzedawana po 1,36€/kg. Jej cena przez cały listopad pięła się w górę. Za ‘Cox Orange’ trzeba było zapłacić prawie tyle samo – 1,31 €/kg (tendencja cenowa podobna, jak poprzednia). Trzecią co do ceny była ‘Pinova’ – 1,29 €/kg, ale jej cena przez trzy tygodnie listopada stale się obniżała. ‘Boskoop’ był wyceniany tylko o 1 cent niżej (1,28 €/kg) i miał w listopadzie równa cenę przez cały miesiąc. Za ‘Elstara’ płacono w 47. tygodniu 1,25 €/kg przy zniżkowej tendencji jego ceny, za ‘Galę’ – 1,23 €/kg, ta odmiana również tanieje.
za: ble.de
