Mrozy z kwietnia bieżącego roku nie ominęły Szwajcarii. Tamtejsi sadownicy zgromadzili jesienią niecałe 40 tys. ton jabłek – to o ponad połowę (22 tys. t) mniej, niż w roku ubiegłym i o 17 tys. t poniżej planowanych zapasów.
Rynek jabłek w Szwajcarii opiera się na ‘Gali’ – jest jej w chłodniach około 13 tys. ton (33% zasobów), ‘Golden Deliciousie’ – 11 tys. t (28%), ‘Braeburnie’ – 5 tys. t (13%). Różne odmiany z segmentu premium (ponad 8 tys. t) stanowią ponad 21% jabłek, jakie trafią do konsumenta. W sumie 5% stanowią odmiany o niszowym znaczeniu – ‘Milwa’ (558 t), ‘La Flamboyante’ (322 t), ‘Granny Smith’ (283 t), ‘Idared’ (147 t), ‘Maigold’ (118 t). Już zostały wyprzedane ‘Pinova’ (135 t), ‘Jonagold’ ( 132 t), ‘Glockenapfel’ (35 t), ‘Topaz’ (28 t), ‘Boskoop’ (15 t), ‘Elstar’, ‘Cox Orange’, ‘Rubinette’.
za: fruchthandel.de
