MRiRW będzie wyznaczać minimalne ceny skupu owoców

 Dwa razy do roku Ministerstwo Rolnictwa będzie ogłaszać ceny referencyjne dla wybranych grup owoców, warzyw  i produktów rolnych. Skupowanie ich poniżej cen ustalonych przez resort będzie prawnie zabronione, pod groźbą kary finansowej do 3 proc. obrotów – zakłada projekt nowelizacji ustawy o przewadze kontraktowej. Na początku lipca przyjęła go Rada Ministrów, teraz zajmie się nim Sejm. Zmiana ma przede wszystkim wzmocnić pozycję rolników i ustabilizować rynek rolny.

– Jednym z głównych problemów polskich rolników i sadowników jest niestabilność tego rynku. Nie wiedzą, komu będą sprzedawać, ponieważ nie było do tej pory pisemnych umów. Drugi problem to kwestia cen – i stąd prace Rady Ministrów nad wprowadzeniem cen referencyjnych na niestabilnych dotąd rynkach, gdzie rolnicy nie wiedzieli nawet, czy będą mogli sprzedać po cenie, która pokryje im koszty produkcji. Dotąd – kiedy pojawiał się urodzaj – ceny bardzo spadały i nie było punktu odniesienia. Dzięki cenom referencyjnym będziemy mogli interweniować – mówi Marek agencji Newseria Biznes Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak zauważa, w lipcu minęły dwa lata od wejścia w życie ustawy o przewadze kontraktowej, która pozwala lepiej chronić interesy rolników. Na jej podstawie UOKiK może interweniować wobec podmiotów, które są monopolistami na rynku albo mają przewagę kontraktową wobec swoich dostawców.

 Mamy już pierwsze decyzje, które m.in. wymusiły na dużych koncernach międzynarodowych, żeby traktowali polskich rolników tak jak rolników niemieckich. Dotyczy to dużego podmiotu skupującego buraki cukrowe czy producenta cukru – mówi Marek Niechciał.

Pisaliśmy juz  o tym na naszym portalu: https://www.sad24.pl/aktualnosci/pokuta-dohlera/

– Już na początku widzieliśmy – w reakcji na samo wprowadzenie tej ustawy – poprawę zachowania przedsiębiorców skupujących produkty rolne i spożywcze. Zdyscyplinowali się, nie stosują już takich praktyk jak dodatkowe opłaty czy zbyt długie terminy płatności – dodaje Jacek Marczak, zastępca dyrektora delegatury UOKiK w Bydgoszczy.

UOKiK prowadzi w tej chwili kilka postępowań związanych z przewagą kontraktową, cztery z nich zakończyły się już polubownymi rozstrzygnięciami. Jedna z ostatnich decyzji dotyczy spółki Real SA, dużego producenta soków i mrożonek.

 Podmiot ten stosował bardzo długie terminy płatności i po naszej interwencji zobowiązał się do skrócenia ich do maksymalnie 60 dni, a w przypadku mniejszych podmiotów do 30 dni oraz sprawdzenia swoich płatności z ostatnich 2 lat. Jeżeli któryś z rolników otrzymał pieniądze po zbyt długim czasie, dostanie odsetki. Podobne decyzje, z takim właśnie skutkiem, bez konieczności nakładania kary pieniężnej ani wieloletniego sporu sądowego, podejmowaliśmy również w stosunku do m.in. producentów cukru czy podmiotów skupujących marchew. Taka szybka interwencja pomaga rolnikom –podkreśla Jacek Marczak.

Do poprawy sytuacji rolników i sadowników ma się też przyczynić projektowana nowelizacja ustawy o przewadze kontraktowej. Ten został już 8 lipca przyjęty przez Radę Ministrów, teraz ma zająć się nim Sejm. Główną zmianą będzie wprowadzenie cen referencyjnych na wybrane grupy produktów, głównie owoców i warzyw.

 Ustawa wprowadzi zakaz sprzedaży produktów rolnych poniżej cen proponowanych i oficjalnie obwieszczanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi – mówi Jacek Marczak.

 Po wprowadzeniu tej ustawy podmiot, który ma przewagę kontraktową wobec swojego kontrahenta czy ogólnie jest dużą firmą w relacji z małym dostawcą, nie będzie mógł skupować po cenach niższych niż ceny referencyjne ogłaszane przez ministra rolnictwa dwa razy do roku. Mogą być to np. ceny jabłek poszczególnych gatunków. Jeżeli kupi je po cenie niższej, a równocześnie będzie mieć wobec swojego dostawcy przewagę kontraktową, wtedy złamie prawo i  musi się liczyć z sankcjami finansowymi, sięgającymi 3 proc. obrotów – dodaje Marek Niechciał.

Piotr Grel

Za: newseria.pl

1 KOMENTARZ

  1. Owoce ,warzywa i ogólnie produkty rolne – dla przemysłu przetwórczego są surowcem, ich produkcja musi być inspirowana i organizowana pod ścisle okreslone moce zakładów ,ich potrzeby i mozliwosci produkcyjne a także możliwości i rozeznanie popytu na gotowe -wytwarzane produkty. Produkcja ta musi także wynikać z analizy potrzeb rynku w okresach mozliwie długich prognoz. Odpowiedz na pytanie czy owoce ,warzywa jako żywnośc ma perspektywy ? i jak dlugo jest pytaniem zasadniczym ,żeby odpowiedzić jak organizować ich produkcje !, angażowąc potencjał ludzi , ziemii i finanse .
    Organizowąc tzn użyc wszelkich sposobów i mozliwych środków aby cały cykl produkcyjny był bezpieczny ; pod względem sanitarnym, finanasowym, konkurencyjnym dla wszystkich uczestników tej produkcji od producenta surowca. przetwórcy do konsumenta .
    Organizowanie wymaga wiedzy , finansowania ale także użycia środków przymusu wobec tych ,którym przyświeca jeden cel fiskalizm , krótko -wzroczny partykularny interes na pograniczu samoniszcenia !
    Od roku 2000 przez 20 lat całym obszarem produkcji owoców i warzyw w Polsce rządzi prawo buszu ! Dla części uczestników jest to eldorado – Ci są bezinteresownie przeciwni wszelkim regulacjom procesu produkcji. Dla takich „biznesmenów ” produkcja nie zaczyna się na produkcji surowca , oceny kosztów wytworzenia dla ich potencjału przerobowego surowca są im obce !! – nie inwestują w baze surowcową , inwestują w kłamliową informację o nadprodukcji, klęskach urodzaju , a często w manipulację na krótki okres, pobudzaniem niekontrolwanych nasadzeń – wysoką ceną na dwa sezony aby przez następne dzięśięć lat „odbić – kupując za „grosze” CI są przeciwni wszelkim regulacjom i organizacyjnemu porządkowi – ONI porządek nazywają – interwencjonizmem a okradanie zasadami wolnego rynku. Ci ludzie w swoim samouwielbieniu , żądają od GUS i innych instytucji Państwa aby podawano im „precyzyjne ” dane o areale nasadzeń dla ich potrzeb produkcyjnych poszczególnych upraw , o kondycji tych upraw – to jest paradox !!!
    To Oni wsyscy i kazdy z osobna powinni mieć obowiązek informowania Min Rolnictwa o swoich działaniach w tym zakresie , powinni mieć ograniczony ich potrzebami udokumentowanymi zakres i obszar nasadzeń – obowiązek inwestownia i troski o te plantacje, to leży w ich żywotnych interesach , a w okresach zbiorów organizowanie harmonijnych dostaw i skupów , nie mówiąc o zasadach rozliczeń , które często na pograniczu przestępczej działalaności funkcjonują bez obiegu dokumentów.
    Ten obszar trzeba ucywilizowac , cześc i chwała rządowi za tą inicjatywę !
    Nareszczie i za pożno , Premier Morawiecki i ten kawałek naszego wspólnego interesu i życia uczłowieczy ! pozwoli to spokojnie pracowac wielu ludziom a młodym wiązac się z tą ewidentnie dobrze rokująca , i potrzebną na przyszłośc produkcją. Polska ma w tym obszarsze szanse i mozliwosci trzeba ich chronic i bronic !

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here