Mimo prozdrowotnych właściwości świdośliwy, o których mówiło się w ostatnich latach dosyć sporo, producenci mają obecnie duże trudności ze sprzedażą owoców. Rozmawialiśmy na ten temat z Marcinem Orłem, producentem owoców z Lubelszczyzny.
W gospodarstwie naszego rozmówcy nasadzenia świdośliwy zajmują 5 hektarów. Większość z nich to odmiana ‘Northline’, która przeznaczona jest do zbioru mechanicznego i zaczyna owocować już 3-lata po posadzeniu.
– Zdecydowaliśmy się na posadzenie świdośliwy ze względu na jej prozdrowotne właściwości. Sądziliśmy, że będzie perspektywicznym gatunkiem, tym bardziej, że konsumenci poszukują dziś zdrowej żywności – mówi plantator. Początkowo wydawało się, że znalezienie rynku zbytu nie będzie trudne. Jak wyjaśnia nasz rozmówca, prowadził rozmowy z przetwórniami zarówno w naszym kraju, jak i zagranicą (w Niemczech i w Holandii). Wówczas byli zainteresowani odbiorem. Niestety, dziś trudno znaleźć odbiorcę, który zdecydowałby się odebrać towar.
– Wszyscy tłumaczą się tym, że owoce świdośliwy są słabo znane i nie mają większego zastosowania – tłumaczy nam Marcin Orzeł. – Próbowałem zarówno w mniejszych przetwórniach, jak i w rodzinnych zakładach, ale nie udało się znaleźć chętnego na zakup – dodaje. Prawdopodobnie producent będzie zmuszony zebrać owoce i usługowo zamrozić w lokalnej mroźni. Być może w późniejszym czasie uda się znaleźć zbyt.
Plantator ma nadzieję znaleźć zbyt dla świdośliwy w kierunku liofilizacji owoców. Sądzi, że jest to przyszłościowy kierunek, jednak świdośliwa zasługuje na większą uwagę i promocję. Warto promować jej właściwości wśród konsumentów, tym bardziej, że nie wymaga dużej ilości zabiegów chemicznych, a owoce są smaczne i słyną z prozdrowotnych właściwości. To samo dotyczy soków – świdośliwa mogłaby sprawdzić się przy produkcji naturalnych soków.
Kupię krzewy swidosliwa larmacka wysokość +200cm