Premier Morawiecki po raz pierwszy uczestniczył dziś w sejmowej Komisji Rolnictwa. Mówił przede wszystkim o dopłatach do nawozów. Czy to wystąpienie jest pokłosiem wczorajszych protestów?
Dziś premier RP, Mateusz Morawiecki po raz pierwszy w okresie swojego urzędowania uczestniczył w sejmowej Komisji Rolnictwa. Swoje przemówienie premier rozpoczął od słów: Żyjemy w okolicznościach huśtawki inflacyjnej, która została do nas wstrzyknięta ze Wschodu przez Rosję, z Zachodu przez wysokie ceny energii elektrycznej i przez wysokie ceny uprawnień emisji CO2.
Przebieg komisji był zdominowany tematem cen nawozów. Premier Morawiecki podkreślał, że zwrócił się o zgodę do Komisji Europejskiej o możliwość dopłat do nawozów. Gdy tylko taka zgoda zostanie udzielona to natychmiast będą wprowadzane odpowiednie mechanizmy. W przypadku dopłat z budżetu bez zgody Brukseli mogłoby się okazać, że rolnicy musieliby zwracać pieniądze.
Zarówno rolnicy i związkowcy podkreślają, że pojawienie się premiera na dzisiejszym posiedzeniu komisji nie jest przypadkiem. Jest natomiast pokłosiem wczorajszych protestów ostrzegawczych w całym kraju. Przypomnijmy, że wczoraj ani Minister Rolnictwa, ani premier nie chcieli spotkać się z protestującymi. Co więcej, zdaniem politologów partia rządząca obawia się utraty poparcia na wsi i w związku z tym możemy spodziewać się kolejnych działań w kierunku łagodzenia nastrojów i poprawy sytuacji gospodarstw rolnych.
źródło: businessinsider.pl
zdjęcie: KPRM