Próba kradzieży ładowarki. Czego przestraszyli się złodzieje?

kradzież ładowarki

– Dzisiaj ja, jutro ktoś inny może paść ofiarą złodziei – mówi Łukasz Dominiak, który chce nagłośnić próbę kradzieży ładowarki teleskopowej w jego gospodarstwie w Zimnicach (gmina Mszczonów). Ta na szczęście się nie udała, niemniej prosi o pomoc w ujęciu sprawców.

Przeglądając nagrania monitoringu z 6 października, nasz rozmówca dostrzegł ruch, który miał miejsce około 1:30 w nocy. Opisane „zamieszanie” miało miejsce przy ładowarce teleskopowej i trwało około godziny. Przez ten czas niedoszli złodzieje spuścili z maszyny paliwo i ukradli kluczyki. Na szczęście sprzęt (warty ponad 100 000 zł) z jakiegoś powodu porzucili w sadzie.

Przestępcy rozcięli także siatkę odrodzeniową między gospodarstwami. Zdaniem pana Łukasza złodzieje byli doskonale przygotowani. Chcieli wyjechać ładowarką przez sad, żeby nie zaalarmować domowników czy sąsiadów. Ponadto owinęli tłumik maszyny szmatami w celu jego wyciszenia. Coś ich jednak wystraszyło, ponieważ maszyna została zostawiona między jabłoniami.

Zdaniem Łukasza Dominiaka za próbę kradzieży odpowiadają osoby, które mogły doskonale znać jego i okolicę. Przed zdarzeniem, w warsztatach kilkukrotnie włączał się w nocy alarm. Jednak najciekawsze jest to, że ładowarka stała nieużywana (uszkodzona) przez dłuższy czas. Do próby kradzieży doszło kilka dni po jej naprawie.

Każdy, kto posiada informacje na ten temat proszony jest o kontakt z policją lub właścicielem maszyny pod numerem telefonu 501-169-258

kradzież ładowarkikradzież ładowarki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here