Produkcja sadownicza na Litwie i Łotwie

Sady i jagodniki w Rosji
W ramach projektu InnoFruit (Advancement of non-technological innovation performance and innovation capacity in fruit growing and processing sector in selected Baltic Sea Region countries) w dniach 20–24 sierpnia zorganizowany został wyjazd studyjny na Litwę i Łotwę polskich producentów owoców, szkółkarzy oraz doradców pod egidą Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach), prowadzony przez kierownika i koordynatora polskiej części projektu, dr. inż. Mirosława Sitarka z IO.
 

Krótko o projekcie

Celem projektu (współfinansowanego przez UE z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Regionu Morza Bałtyckiego) jest rozwój potencjału produkcji owoców w regionie Morza Bałtyckiego, aby zapewnić dostępność zdrowego, wysokiej jakości towaru z uwzględnieniem innowacji badawczych. Oczekuje się zwiększenia konkurencyjności i trwałości łańcucha owocowego na Łotwie i Litwie, w Polsce i Szwecji. Pomimo to, że badania na wysokim szczeblu w dziedzinie uprawy i przetwórstwa owoców zostały opracowane na Łotwie i Litwie, transfer wiedzy i innowacji w tych krajach jest ograniczony ze względu na m.in. brak odpowiednich systemów doradczych.
 
Wzajemna wymiana wiedzy i uczenia się pomiędzy partnerami projektu ma być więc pomocna w wykorzystaniu i wdrażaniu już opracowanych innowacji technologicznych i nietechnologicznych. Jest nadzieja, że działania, które zostaną przeprowadzone w ramach projektu, doprowadzą również do opracowania wytycznych dotyczących tworzenia skutecznych narzędzi komunikacji dla różnych grup zainteresowanych stron, przyczynią się do powstawania nowoczesnych obiektów sadowniczych (oczywiście na miarę możliwości organizacyjno-klimatycznych) i przetwórczych, w tym biotechnologicznych, spożywczych, usługowych, także marketingu (umożliwiając zdobywanie nowych rynków zbytu). Przede wszystkim to współdziałanie zmniejszy regionalne dysproporcje. Koordynatorem projektu jest  Institute of Horticulture, Latvia University of Agriculture (Łotwa), partnerami natomiast: ● Lithuanian Research Centre for Agriculture and Forestry (Litwa), ● Research Institute of Horticulture  (Polska), ● Latvian Fruit Growers’association (Łotwa), ● Swedish Pomological Science Center (Szwecja), ● La-Sad Sp. z o.o. (Polska), ● Latvia University of Agriculture (Łotwa), ● Berry Plus Ltd. (Łotwa).
 
W Polsce, w ramach projektu założono dziesięć poletek demonstracyjnych na części obszaru Sadu Doświadczalnego w Dabrowicach, które wykorzystywane są podczas prowadzenia różnych szkoleń z zakresu uprawy drzew pestkowych, ziarnkowych i roślin jagodowych.
 
Charakter doświadczeń jest przede wszystkim pokazowy. Oczywiście uzyskane z nich wyniki bywają przedmiotem publikacji w czasopismach naukowych, ale nie są głównym celem projektu. Zorganizowano także kilka seminariów/szkoleń tematycznych: dzień jabłoniowy, dzień wiśniowy, dzień czereśniowy, dzień gruszowy, spotkania poświęcone malinie i jeżynie, orzechowi włoskiemu i leszczynie, winorośli, ekologicznej produkcji owoców.
 

Porównywanie nie jest na miejscu

Trudno porównywać ze sobą sadownicze produkcje polską z litewską czy łotewską. W Polsce na obecną łączną powierzchnię, rozmach, nowoczesność gospodarstw sadowniczych wpływ miały tradycja uprawy, zaangażowanie naukowców, doradców, sadowników, wdrażanie opracowanych w świecie technologii, a jeśli chodzi o ten ostatni aspekt – także ogromna odwaga przed testowaniem nowości. Na Litwie i Łotwie, jak informowali nas tamtejsi producenci owoców, profesjonalna uprawa towarowa owoców odbywa się zaledwie od ok. 30 lat. Rozpoczynali ją z pozycji zerowej – nie mając wsparcia merytorycznego, gdyż wspólnie uczyli się sadownictwa z naukowcami tamtejszych branżowych instytutów naukowych. Dzisiaj już o pewną wiedzę są bogatsi, ale to wciąż nauka na błędach. Ponadto system doradztwa właściwie w obu krajach nie istnieje. Wsparciem są mobilni naukowcy, którzy tak jak i sadownicy zdobywają wiedzę za granicą, w przeważającej mierze właśnie w Polsce. Jedynym wspólnym mianownikiem, który wywarł znaczący wpływ na produkcję w tych trzech nadbałtyckich krajach, były finansowe środki unijne.
 

Z podniesioną głową…

… dumni z naszych osiągnięć możemy patrzeć na poziom sadów na Litwie i Łotwie. Specyfika tamtejszej produkcji w większości przypadków odbiega od polskiej. Na Litwie jest zaledwie 12 gospodarstw produkujących jabłka, których powierzchnia uprawy przekracza 50 ha. Zajmują one łącznie 1668 ha, co stanowi 54% całej powierzchni obsadzonej jabłoniami. Nieco mniejszych gospodarstw (49,9–10 ha) jest 38 zajmujących łącznie 811 ha, czyli 26% całości. Z tej ilości obiektów młodych 1–5-letnich jest 6 (zajmują ok. 250 ha), 6–14-letnich – 39 (1580 ha), 15–30-letnich 25 (1040 ha). Na resztę powierzchni – 1250 ha – składają się łącznie niewielkie sady przydomowe mające niebagatelne znaczenie. Z uzyskanych informacji wynika bowiem, że właśnie owoce z tych sadów, składowane w zwykłych przechowalniach są jako pierwsze wykorzystywane przez konsumentów. Dopiero po wyczerpaniu tych zapasów dokonywane są przez ludność tamtejszą zakupy jabłek z chłodni w tym KA oraz importowanych. Podkreślić należy, że Litwini bazują przede wszystkim na produktach lokalnych, a rynek jabłek litewskich to 30–40% całego obrotu. Na drugim miejscu pod względem konsumpcji plasują się jabłka z Polski, ale ich eksport jest zasadny na Litwę dopiero od stycznia.
 
Powierzchnia uprawy jabłoni na Łotwie wynosi 2700 ha. Dominują niewielkie gospodarstwa począwszy od 3-hektarowych. Zaledwie ok. 10% stanowią wielkoobszarowe – ponad 15-hektarowe.
 
W obu odwiedzanych krajach dominującą odmianą jabłoni w nasadzeniach jest ‘Auksis’ (fot. 2), która jest najbardziej odporna na tamtejsze, srogie warunki zimowe (mrozy do -30°C, czasami bez okrywy śnieżnej i wiatr) a przez to najplenniejsza. Poza innymi, o nie dużym znaczeniu rodzimymi bądź rosyjskimi odmianami uprawiany jest ‘Ligol’, ‘Lobo’, ‘Alva’, ‘Spartan’.
 
Na Litwie i Łotwie zyskują na znaczeniu plantacje krzewów owocowych. Jest to rosnący dział rolnictwa. Przeważają tu jednak powierzchniowo nasadzenia takich roślin jak: rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides, fot. 3) – gatunek z rodziny oliwnikowatych (Elaeagnaceae), pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica, fot. 4) – gatunek z rodziny różowatych (Rosaceae), a także żurawina wielkoowocowa (Vaccinium macrocarpon, fot. 5) – gatunek z rodziny wrzosowatych (Ericaceae). Ponadto uprawiana jest, ale na mniejszych obszarach, borówka wysoka, czarna porzeczka, malina, truskawka, winorośl.
 
Przetwórstwo ma znaczenie
Mimo, iż w porównaniu z innymi europejskimi krajami, produkcja owoców na Litwie i Łotwie nie jest imponująco duża, to szacunek wzbudza różnorodność przetworów pochodzenia roślinnego. W instytutach branżowych na Litwie i Łotwie zakłady biotechnologiczne i przetwórstwa pracują pełną parą. Powstają klastry złożone z producentów owoców, przetwórców i eksporterów, którzy otrzymane przez naukowców receptury wdrażają w życie. W największym zakresie owoce poddawane są suszeniu, kandyzowaniu, liofilizacji, także przeznaczane są na soki, przeciery. Wytłoki (skórki owoców i nasiona) z produkcji soków są całkowicie zagospodarowywane (fot.  6 – 9). Z nasion rokitnika tłoczony jest olej, skórki i nasiona np. malin przeznacza się na susz do herbat owocowych lub poddaje sproszkowaniu i w takiej formie wykorzystuje jako dodatek do potraw słodkich i wytrawnych. Nie są to wypełniacze, a pełnowartościowe, przebadane surowce pod względem biochemicznym i najwyżej ocenione pod względem prozdrowotnym .
 
Właściwie każde z gospodarstw sadowniczych zajmuje się dodatkowo przetwórstwem oferując wyroby na miejscu. Ale są i takie produkcyjno-przetwórcze gospodarstwa sadownicze, które podbijają swymi przetworzonymi towarami – kandyzowanymi owocami, mrożonym mętnym sokiem z rokitnika czy pigwowca rynki Szwecji, Wielkiej Brytanii, Japonii, Chin, Emiratów Arabskich.
 
Więcej o odwiedzonych gospodarstwach, specyfice produkcji poszczególnych gatunków na łamach czasopism: „MPS Sad”, „Hasło Ogrodnicze”, „TMJ”.
 
 
Katarzyna Kupczak
Fot. 1–9 K. Kupczak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here