Rosja zawiesiła czasowo import jabłek z Bośni i Hercegowiny po tym, jak rosyjski nadzór celny zakwestionował partię jabłek z tego kraju, twierdząc, że to owoce z Polski. Embargo obowiązuje od 22 stycznia.
Mirko Sarović, minister handlu zagranicznego Bośni powiedział, że Rosja poinformowała Bośniacką Agencję Ochrony Roślin o wstrzymaniu importu jabłek od 22 stycznia. Jako powód Rosja podała, że zniszczyła przesyłkę jabłek, do której dołączono świadectwo fitosanitarne wydane w dystrykcie Brczko (jednostka administracyjna w północno-wschodniej Bośni), ponieważ stwierdzono, że jabłka pochodzą z Polski – m.in. stwierdzono naruszenie etykiet.
– Firma eksportująca jabłka znajduje się w Bijeljinie w Republice Serbskiej, a jabłka miały być wyprodukowane w Gracanicy, w Federacji Bośni i Hercegowiny – powiedział z kolei w piątek Dragan Mataruga, główny inspektor RS.
– Poinstruowałem Dyrekcję Ochrony Roślin, aby powiadomiła odpowiednie instytucje Republiki Serbskiej, Federacji Bośni i Hercegowiny oraz Okręgu Brczko o tej sprawie – powiedział Sarović. – Poinformujemy również stronę rosyjską o dalszych działaniach, które zostaną podjęte przez odpowiednie służby, a także poprosimy o rozmowy w sprawie przywrócenia eksportu do Rosji – dodał Sarović.
Według bośniackiej Izby Handlu Zagranicznego całkowity handel towarowy między Bośnią i Rosją w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2017 r. wyniósł około 227 milionów euro, z czego wartość eksportu towarów do Rosji to 48 milionów euro.
Źródło: Fruit-inform