Czy składane plastikowe łubianki zdobędą uznanie krajowych plantatorów? Być może przekonamy się już po tym sezonie. Nowy polski produkt właśnie trafia na rynek.
Z punktu widzenia producentów truskawek, borówek czy malin, na rynku pojawiła się interesująca premiera – składana plastikowa łubianka. Sprzedaż dopiero się zaczyna, ale dystrybutor zapewnia, że zainteresowanie jest duże. Główną kwestią, która doprowadziła do jej powstania była oszczędność miejsca. Jak widzimy na zdjęciach, rozłożona łubianka zajmuje go bardzo niewiele. To komfortowe dla plantatorów, hurtowników i detalistów.
– Jest też aspekt higieniczny. Drewniane łubianki są najbardziej popularne, ale powinny być używane tylko raz. Jak wiemy z praktyki nie zawsze tak jest. Plastikowe łubianki, nie ważne czy składane czy nie, można łatwo umyć i zdezynfekować – mówi Ewelina Panek, która współpracuje z ich producentem.
Pierwsi klienci już są. Czas pokaże jak rozwiązanie sprawdzi się na plantacjach i w handlu oraz jaka będzie żywotność opakowań. Pozostaje na koniec zapytać plantatorów o ich zdanie na temat składanych łubianek. Czy już dziś zdecydowaliby się na ich zakup bądź przynajmniej na przetestowanie w praktyce.
