Chociaż sadownicy najczęściej zaopatrują się w olej napędowy w hurtowniach to warto mieć na uwadze wyniki kontroli UOKiKu o jakości paliw w Polsce. W kraju nadal zdarzają się firmy, które „chrzczą” paliwa. Może się to skończyć uszkodzeniem ciągników, zwłaszcza tych nowszych.
UOKiK zbadał jakość paliw płynnych na polskich stacjach. Odsetek próbek, które nie spełniały norm jest stosunkowo mały i wynosi 1,88%. Jest to minimalny wzrost w porównaniu z pobranymi w 2019 roku próbkami. Wówczas odsetek wynosił 1,86%.
W efekcie kontroli powstała mapa stacji na których skontrolowano paliwa. Można ją sprawdzić pod tym linkiem: Kontrola jakości paliw – mapa
Kontrola wspomnianego urzędu i Inspekcji Handlowej skończyła się 10 decyzjami o wycofaniu paliw z obrotu, 18 zawiadomieniami do miejscowych prokuratur oraz kilkudziesięcioma postępowaniami administracyjnymi. W tej kwestii na przestrzeni ostatnich lat widać w Polsce znaczącą poprawę. Po pierwszej kontroli z 2003 roku, odsetek „chrzczonych” paliw wynosił aż 30%. Był to wówczas proceder nagminny.
źródło: uokik.gov.pl
:)) nie bądzcie śmieszni, rolnik kupuję świadomie, liczy się okazja i cena. Dotyczy to wszystkego paliwo, sor. Jest popyt jest podaż