W większości gospodarstw pełnia zbiorów rozpoczęła się na dobre. Jakość owoców w tym sezonie nie jest często taka, jakiej byśmy oczekiwali. Jednak to nie oznacza, że na półkach sklepowych mogą się znajdować jabłka wyglądające jak owoce przemysłowe, a nie jak deserowe.
Po czyjej stronie leży wina? Hmm.. pewnie nie tylko po jednej. Na pewno pracownicy sieci handlowych powinni zostać przeszkoleni jak należy obchodzić się z owocami oraz na temat różnorodności odmian. Również klienci podczas wyboru swoich zakupów często obchodzą się z jabłkami niczym z ziemniakami.
Pod szyldem odmiany 'Paulared’ można było znaleźć słabej jakości, poobijane i nawet zgniłe owoce oraz takie, które 'Paularedem’ wcale nie są (np. zeszłoroczny 'Idared’).
Taki widok daje do myślenia…
Zdjęcia pochodzą z jednego z warszawskich supermarketów.