Choroby fizjologiczne jabłek – Cz. I. Choroby wywołane warunkami wzrostu

    ISK Skierniewice

    Choroby fizjologiczne, inaczej zwane nieinfekcyjnymi powstają w wyniku zaburzeń procesów fizjologicznych zachodzących w owocach. Ze względu na okres i przyczynę powstawania możemy je podzielić na związane z warunkami wzrostu, starzeniem się owoców lub warunkami przechowywania (temperatura i skład gazowy atmosfery). W tej części artykułu opisane zostaną choroby, których przyczyny powstania związane są z warunkami wzrostu w sezonie wegetacyjnym.

    Choroby fizjologiczne oraz patogeniczne rozwijające się podczas przechowywania jabłek noszą wspólną nazwę chorób przechowalniczych. Patogeniczne są następstwem zakażenia owoców grzybami, do którego może dojść zarówno w sadzie, jak i w obiekcie przechowalniczym.

    [envira-gallery id=”42013″]

    Gorzka plamistość podskórna

    Pierwsze objawy choroby mogą pojawić się na owocach już w sadzie. Początkowo widoczne są na skórce w postaci zielonych (po stronie barwy podstawowej) i czerwonych do purpurowych (po stronie rumieńca) plamek o średnicy kilku milimetrów. Zwykle, pierwsze plamki pojawiają się od strony kielichowej owocu. Z czasem komórki w warstwie miąższu tuż pod powierzchnią przebarwionej skórki obumierają (fot. 1) i wskutek utraty przez nie wody dochodzi do zapadania się tkanek. Skórka w obrębie plam przybiera wtedy kolor od szarego do brązowego i zagłębia się, a miąższ staje się suchy i skorkowaciały. W wyjątkowych przypadkach plamy mogą pojawiać się niemal na całej powierzchni owocu (fot. 2). W owocach niektórych odmian zmiany zachodzą w głębszych warstwach miąższu i uszkodzone komórki widoczne są dopiero po przekrojeniu jabłka (fot. 3). Objawy choroby mogą pojawić się zarówno podczas sezonu wegetacyjnego, jak i po zbiorze owoców w czasie przechowywania.

    Główną przyczyną powstawania gorzkiej plamistości podskórnej jest niedobór wapnia w owocach, a właściwie zbyt wysoki stosunek potasu do wapnia. Szczególnie wrażliwe na brak wapnia są jabłka z młodych drzew (zwłaszcza przy niskim plonie), owoce duże i zbyt wcześnie zebrane (przed osiągnięciem optymalnej dojrzałości). Czynnikami sprzyjającymi chorobie są wysoki stosunek liczby liści do owoców, silny wzrost wegetatywny, nawadnianie bądź intensywne opady deszczu w okresie poprzedzającym zbiór (szczególnie gdy poprzedzał go okres suszy), wysoka temperatura w okresie wegetacji oraz niewłaściwe nawożenie.

    W celu ograniczenia występowania gorzkiej plamistości podskórnej zaleca się właściwe nawożenie potasem, magnezem oraz wapniem. Zwłaszcza ten ostatni makroelement polecany jest do pozakorzeniowego nawożenia w postaci różnego rodzaju soli wapnia. Niestety, nawet kilkakrotne opryskiwania nie gwarantują uniknięcia choroby. Bardzo istotnym czynnikiem jest bowiem skuteczność zabiegów. Zależy ona nie tylko od rodzaju nawozu i jego dawki, ale w dużej mierze od warunków pogodowych i od odmiany. Do czynników ograniczających wystąpienie choroby w czasie przechowywania należy zaliczyć zbiór owoców w optymalnym terminie, szybkie ich schłodzenie i przechowywanie w niskiej temperaturze przy wysokiej wilgotności względnej atmosfery przechowalniczej.

    Szklistość miąższu jabłek

    Choroba ta ujawnia się w owocach jeszcze przed ich zbiorem z drzew. Zaburzenia dotyczą najczęściej tkanek w pobliżu wiązek sitowo-naczyniowych lub w okolicach gniazda nasiennego (fot. 4). Miąższ przybiera w tych miejscach wygląd wodnisty, szklisto-przezroczysty. Niekiedy zmiany chorobowe uwidaczniają się także na powierzchni owocu, przybierając postać ciemniejszych, rozmytych i błyszczących plam (fot. 5), przy czym także w miąższu są wówczas bardzo rozległe (fot. 6).

    Do opisanych zmian miąższu dochodzi w efekcie wysycenia przestworów międzykomórkowych sokiem zawierającym sorbitol. Jest to organiczny związek chemiczny z grupy cukroli – alkohol heksahydroksylowy (substancja o słodkim smaku, dobrze rozpuszczalna w wodzie). W roślinie jest to podstawowy węglowodan transportowany z liści do owoców, gdzie ulega przetworzeniu na fruktozę. Zaburzenia przekształcenia sorbitolu do fruktozy są zatem główną przyczyną zmian zachodzących w miąższu. Sorbitol obecny w przestworach międzykomórkowych prowadzi do powstania alkoholu etylowego i aldehydu octowego, które w podwyższonym stężeniu są toksyczne dla tkanek owoców powodując ich brązowienie i rozpad (fot. 7). Czynnikami sprzyjającymi wystąpieniu choroby są długotrwałe upały i susza w czasie wegetacji oraz duże wahania temperatury przed zbiorem owoców. Na chorobę podatne są szczególnie owoce duże, o zaawansowanej dojrzałości, przenawożone azotem i o niskiej zawartości wapnia.

    Niewielkie zmiany w miąższu mogą ustąpić podczas przechowywania jabłek. W tym celu należy jednak opóźnić schładzanie owoców (przetrzymać je przez kilka dni w temperaturze około 10°C) i przechowywać je w nieco wyższej temperaturze od standardowo zalecanej. W takim przypadku należy pamiętać, że ograniczamy trwałość przechowalniczą owoców. Musimy zatem skrócić okres ich przechowywania.

    Uszkodzenia słoneczne owoców

    Jest to kolejna choroba fizjologiczna, a właściwie uszkodzenie owoców (fot. 8). Na uszkodzenia narażone są szczególnie jabłka wystawione na bezpośrednie działanie silnie operujących promieni słonecznych w upalne lata. Najczęściej więc dochodzi do tego po cięciu letnim, tzw. odsłaniającym, wykonywanym w celu poprawy wybarwienia owoców znajdujących się wewnątrz korony. Skutki działania wysokiej temperatury na owoce można łatwo dostrzec podczas wykonywania testu skrobiowego. Jego cechą charakterystyczną jest niemal całkowity rozkład skrobi (brak zabarwienia w teście skrobiowym) od strony zacienionej owocu i brak rozkładu skrobi (ciemne zabarwienie) od strony rumieńca, gdzie owoce uległy uszkodzeniu słonecznemu (fot. 9). Tego typu uszkodzenia bardzo często opisywane są jako „połówkowy” rozkład skrobi. Można stwierdzić, że jest to metoda znacznie czulsza niż obserwacja rumieńca. Przypadki połówkowego rozkładu skrobi obserwowaliśmy bowiem również na owocach o praktycznie niezmienionym rumieńcu. Jeżeli podczas testu stwierdziliśmy obecność uszkodzeń, to powinniśmy być świadomi, że trwałość owoców podczas przechowywania jest znacznie ograniczona, zwłaszcza gdy notowaliśmy również wyraźną różnicę w jędrności miąższu pomiędzy stroną z rumieńcem i tą z barwą podstawową skórki. Podczas przechowywania jabłek różnica ta z reguły jeszcze się powiększa. Jędrność po stronie „oparzonej” jest wyższa niż po stronie przeciwległej. Dodatkowo strona „zacieniona” szybciej będzie ulegać rozpadom.

    Paradoksalnie, jeżeli mamy do czynienia z uszkodzeniami słonecznymi owoców, to lepiej gdy są one znaczne. W takim przypadku łatwo jest owoce odrzucić podczas zbioru. Gorzej, gdy uszkodzenia nie są dobrze widoczne i jabłka trafiają do obiektów przechowalniczych.

    Plamistość przetchlinkowa

    Kilka lat temu w sadach pojawiły się „tajemnicze plamki” na jabłkach. Przebarwienia te uwidaczniały się w sierpniu i wrześniu (okres zmienny w różnych rejonach kraju). Występują one wokół przetchlinek tworząc charakterystyczne zaczerwienienie (efekt typowy dla uszkodzenia skórki owocu), a następnie często dochodzi do skorkowacenia przetchlinki (fot. 10). Jeżeli uszkodzenia dotyczą owoców odmian o intensywnym rumieńcu, to wraz z rozwojem czerwonej barwy plamki „zlewają się” z rumieńcem, przez co ulegają zamaskowaniu. Niestety, na odmianach bez intensywnego rumieńca plamki mogą stanowić poważny problem w handlu, ponieważ są widoczne nawet na owocach po przechowywaniu. Niekiedy w uszkodzonych miejscach dochodzi do wtórnego zakażenia patogenami, w efekcie tkanki gniją.

    Niestety, nie udało się ustalić bezpośrednich przyczyn wystąpienia tej choroby. Do uszkodzeń dochodziło często po wykonaniu zabiegów w sadzie. Dotyczyło to zarówno stosowania fungicydów, jak i nawozów dolistnych. Nie możemy jednak jednoznacznie wskazać, jaka substancja czy środek powoduje pojawianie się plamek. Najprawdopodobniej czynnikami decydującymi o podatności owoców na uszkodzenia jest ich stan fizjologiczny, warunki pogodowe panujące w sezonie wegetacyjnym oraz preparat użyty do zabiegów. Na obecnym etapie trudno jest jednak stwierdzić, który z wyżej wymienionych czynników odgrywa decydującą rolę. Wydaje się jednak, że owoce są bardziej podatne na to zaburzenie w sezonach, w których obserwujemy nierównomierny ich wzrost.

    fot. 1-10. K. Rutkowski