Zagadnienia dotyczące uprawy truskawek są często poruszane na konferencjach, spotkaniach oraz branżowych targach sadowniczych. Poniżej kilka takich informacji z ostatnich miesięcy.
[ngg src=”galleries” ids=”303″ display=”basic_thumbnail”]
Konferencja Odmianowa
Na spotkaniu w Nowej Wsi koło Warki (6 grudnia ub.r.) dr Zbigniew Jarosz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie omówił główne problemy w uprawie truskawek w gruncie. W 2014 r. utrudniały ją warunki pogodowe wiosną. Plantatorzy ze wschodniej i centralnej Polski uznali ostatni sezon za bardzo zły, a ci z zachodniej części kraju za bardzo dobry. Takie postrzeganie opłacalności produkcji wynika z odmiennych regionalnie: sposobów produkcji, uprawianych odmian i przeznaczenia owoców. Producenci ze wschodniej i centralnej Polski produkują truskawki głównie dla przetwórstwa, a z zachodu – na rynek owoców deserowych. Od kilku lat opłacalna jest tylko ta druga działalność.
Przez lata uznawano, że truskawka jest gatunkiem mało wymagającym. Osiągano wówczas plony na poziomie 6–8 t/ha, czasami 10 t/ha. Obecnie, aby produkcja truskawek była opłacalna, plony muszą wynosić 40–60 t/ha, a owoce mieć najwyższą jakość. Zapewnia to uprawa odpowiednich odmian (np. powtarzającej ‘Monterey’), obsada 45–50 tys. roślin na hektarze oraz właściwe nawożenie i nawadnianie.
Jak informował dr Z. Jarosz, stanowisko przed posadzeniem truskawek powinno być odpowiednio przygotowane. Wyniki analizy gleby (wykonanej metodą ogrodniczą) stanowią wykładnik nawożenia doglebowego, które jest podstawowym sposobem nawożenia truskawek. Pierwszą czynnością jest doprowadzenie odczynu gleby do właściwego poziomu (pH 5–6).
Fertygacja oraz dokarmianie dolistne, są zdaniem Z. Jarosza, uzupełnieniem nawożenia doglebowego. Truskawka ma bardzo płytki system korzeniowy i krótki okres wegetacyjny, dlatego właściwy poziom składników pokarmowych w glebie jest bardzo ważny. Jeżeli warunek ten jest spełniony, nie ma potrzeby dokarmiania dolistnego roślin. Poza tym liście są organami odpowiedzialnymi za przeprowadzenie fotosyntezy, a dolistna aplikacja nawozów może spowodować fitotoksyczność, co ograniczy powierzchnię asymilacyjną i spowoduje zniżkę plonu. Dopuszczalna jest nalistna aplikacja produktów do biostymulacji.
Jeżeli planowana jest fertygacja plantacji należy wykonać analizę wody. Gdy w wodzie jest wysoka zawartość żelaza lub manganu może następować czopowanie kapilarów, gdyż składniki te po utlenieniu wytrącają się w postaci osadów. Mogą one być dla roślin fitotoksyczne lub utrudniać pobieranie innych składników z pożywki. Taką wodę przed użyciem należy zretencjonować, aby niepożądane składniki wytrąciły się na dnie zbiornika. Optymalny odczyn wody do fertygacji wynosi 5,5–6. Jeżeli jest zbyt wysoki należy go obniżyć przy użyciu kwasu azotowego lub fosforowego. Wysokie EC wody (stężenie jonów) utrudnia sporządzanie pożywek. Im jest ono niższe tym więcej nawozów jednorazowo można w niej rozpuścić i podać roślinom. Do fertygacji truskawek nieodpowiednia jest woda z wysoką zawartością sodu, gdyż jest on dla nich toksyczny.
Fertygacja jest dobrym rozwiązaniem wiosną, gdy rośliny nie mogą pobrać składników pokarmowych z gleby. Dawki nawozów muszą być zgodne z potrzebami roślin w danym momencie i zasobnością gleby.
Odmiany truskawek (fot. 1) mają różne wymagania pokarmowe. Na przykład bardzo wczesna ‘Honeoye’ udaje się na glebach lekkich. W początkowym okresie wzrostu jej krzewinki wykorzystują składniki pokarmowe zgromadzone w szyjce korzeniowej. Sprawia to, że można ograniczyć nawożenie wczesną wiosną, ale odbije się to negatywnie na plonowaniu. Najwyższy plon nie przekracza 20 t/ha. Znaczny potencjał plonotwórczy (do 30 t/ha) ma Marmolada® (‘Onebor’), która wymaga jednak gleb ciężkich, gliniastych, o znacznym kompleksie sorpcyjnym, równomiernie wilgotnych oraz wysokiego nawożenia azotowo-potasowego. W jej przypadku fertygacja jest niezbędna, gdyż wahania zawartości składników pokarmowych oraz wilgotności gleby powodują spadek plonu. ‘Monterey’ to odmiana powtarzająca, a zbiór jej owoców trwa od lipca do pierwszych mrozów (nawet do listopada). Aby rośliny zawiązały kwiaty, zakwitły i owocowały, przez ten czas w podłożu musi być odpowiedni poziom składników pokarmowych. Do nawożenia tej odmiany zalecane jest 150–180 kg N/ha i 250–310 kg K/ha, co pozwala uzyskać plon 40–60 t/ha. Mocno plonującą odmianą jest także ‘Roxana’, która tworzy duże owoce, często pozbawione jednak wysokich walorów smakowych. W jej przypadku konieczne jest utrzymanie właściwego stosunku azotu do potasu w glebie, gdyż odmiana ta ma wysokie wymagania w stosunku do tego drugiego pierwiastka. ‘Flair’ to odmiana wczesna i plenna o smacznych owocach, ale płytkim systemie korzeniowym i wysokich wymaganiach w stosunku do mikroelementów. Aby składniki te były dostępne nie można roślin zbyt intensywnie nawozić wapniem. Wymagają nawożenia w dawkach dzielonych. Dodatkowo należy ostrożnie prowadzić fertygację i nawadnianie, aby nie wypłukać składników pokarmowych z otoczenia korzeni.
Targi „ZIELEŃ TO ŻYCIE”…
…odbywają się co roku pod koniec sierpnia w Warszawie. Firma Metazet z Raby Wyżnej prezentowała w ub.r. nowoczesne systemy rynien KG marki FormFlex (fot. 2) do uprawy truskawek deserowych pod daszkami, w tunelu foliowym oraz w szklarni. Rynny kanałowe FormFlex KG i nowa rynna KG wykonane są z blachy odpornej na korozję i umożliwiają uprawę truskawek w systemie zamkniętym. Oznacza to, że woda wzbogacona składnikami odżywczymi używana do podlewania nie wsiąka w glebę, ale ścieka do kanałów i po odprowadzeniu może być ponownie wykorzystana. Rynny mogą być formowane bezpośrednio u klienta przy użyciu maszyny profilującej, w dowolnej długości i bez konieczności dodatkowych łączeń. Rynny mogą być podwieszane na stalowych linach lub montowane na podporach. Dostępne są w wymiarach 100–300 mm szerokości i 50–100 mm wysokości, natomiast kanały mają po 25–45 mm szerokości i głębokości. Rośliny w rynnach mogą być uprawiane w doniczkach, w wełnie mineralnej lub macie kokosowej.
Agro-Park w Lublinie
Podczas tych targów (październik ub.r.) prezentowano wiele rozwiązań przydatnych w sadownictwie. Dla producentów truskawki ciekawą propozycję stanowił ekopielnik (fot. 3) firmy „Łuczak” Maszyny Rolnicze. Jest to maszyna przydatna do mechanicznego zwalczania chwastów na plantacjach truskawek, ale także warzyw (np. ziemniaków), ziół czy roślin ozdobnych w szkółkach. Maszyna zbudowana jest z elementów roboczych, służących podcinaniu chwastów, likwidacji zaskorupienia gleby i jej spulchniania oraz rozbijania brył w międzyrzędziach. Wszystkie elementy są zamontowane na wspólnej ramie opartej na kole idącym międzyrzędziem. Pojedynczą sekcję stanowi zestaw wielu elementów roboczych (m.in. gęsiostópek, zębów sprężystych, gwiazd z tworzywa sztucznego, grabi i wałków strunowych do rozbijania brył). Takich sekcji na wspólnej ramie może być zamontowanych od jednej do sześciu. Ekopielnik jest przystosowany do podawania nawozów w formie płynnej (mineralnych lub naturalnych) oraz preparatów zawierających efektywne mikroorganizmy równocześnie z uprawką. Wówczas jest wyposażony w jeden lub dwa zbiorniki o pojemności 125 kg na nawóz płynny (zamontowane na ramie maszyny) i dodatkowy zbiornik o pojemności 400 l z przodu ciągnika lub na ramie maszyny (na EM-y). Aby maszyna była skuteczna nie można dopuścić do zbyt dużego zachwaszczenia plantacji. Ekopielnik ma długość 270 cm, jego szerokość robocza wynosi 180–300 cm. Wersja 2-sekcyjna wymaga współpracy z ciągnikiem o minimalnej mocy 18–22 kW (24–30 KM). Użycie tej maszyny pozwala na niestosowanie herbicydów, a dzięki jednoczesnemu spulchnieniu gleby, podaniu w pobliże korzeni nawozów mineralnych lub organicznych oraz opryskanie roślin i gleby produktami zawierających efektywne mikroorganizmy, pozwala na probiotyczną uprawę roślin.
Spotkanie Sadownicze w Sandomierzu
Podczas tej imprezy przedstawiono m.in. preparat Luna Sensation 500 SC, zarejestrowany przez firmę Bayer CropScience w 2014 r. do ochrony truskawki. Zawiera fluopyram i trifloksystrobinę i jest przeznaczony do ochrony tego gatunku przed szarą pleśnią, białą plamistością liści i mączniakiem prawdziwym. Od 2015 r. zakres jego rejestracji jest rozszerzony w ramach upraw małoobszarowych o możliwość ochrony truskawek przed antraknozą i skórzastą zgnilizną owoców. Jest to preparat o działaniu układowym i mezostemicznym polecany w dawce
0,8 l/ha do zabiegów zapobiegawczych. Można użyć go maksymalnie 2 razy w sezonie wegetacyjnym w okresie od rozwoju kwiatostanów do początku dojrzewania owoców. Odstęp między zabiegami powinien wynosić 7 dni.
Produktem, który także jest zarejestrowany do ochrony truskawki przed szarą pleśnią i antraknozą truskawki jest Switch 62,5 WG zawierający dwie substancje czynne cyprodynil i fludioksonil. Zaleca się go użyć do 3 razy w sezonie od początku do końca kwitnienia w dawce 0,8 kg/ha.
Pomiędzy zabiegami należy zachować odstęp 7 dni. Dwie substancje aktywne w preparacie ograniczają powstanie odporności patogenów, gdyż mają inne mechanizmy działania. Switch 62,5 WG ma krótki okres karencji, dla truskawki wynosi on 1 dzień. Jest także zarejestrowany do ochrony malin, borówki wysokiej, porzeczek, jabłoni i gruszy przed chorobami przechowalniczymi oraz drzew pestkowych – przed brunatną zgnilizną drzew pestkowych.
Vaxiplant SL zawiera laminarynę (związek z grupy polisacharydów) i jest w ofercie firmy Arysta LifeScience. W Polsce jest zarejestrowany do ochrony truskawek przed szarą pleśnią, mączniakiem prawdziwym, białą i czerwoną plamistością liści truskawki w dawce 1 l/ha do zabiegów przed kwitnieniem i w okresie wzrostu i dojrzewania owoców. Można nim wykonać do 7 zabiegów co 7–10 dni. Vaxiplant SL służy do ochrony zapobiegawczej truskawki, gdyż zabezpiecza rośliny przed infekcją poprzez stymulację ich naturalnych mechanizmów odpornościowych, produkcję fitoaleksyn oraz lignifikację ścian komórkowych. Laminaryna wykazuje działanie systemiczne, gdyż wnika do tkanek roślinnych i przemieszcza się w nich (ze starszych do młodszych). Chroni nowo wyrastające liście i pędy do 8–12 dni po zabiegu. Preparat nie ma karencji, dlatego może być wykorzystywany do ochrony na krótko przed zbiorem owoców.
fot. 1 W. Górka
fot. 2, 3 A. Łukawska