Tegoroczna 20. edycja berlińskich targów Fruit Logistica 2012 (8–10 lutego) zgromadziła ekspozycje 2537 wystawców, które zajęły 112 tys. m2. 56 tys. gości ze 139 krajów oraz prawie 900 przedstawicieli mediów z 50 państw świadczą o ogromnym zainteresowaniu i randze, jaką ta impreza zdobyła na przestrzeni lat. Tym razem krajem partnerskim targów była licząca się w światowej branży ogrodniczej Turcja (fot. 1), która rocznie eksportuje prawie 2,9 mln ton świeżych owoców i warzyw. Ponad 30 tureckich firm promowało swoje produkty na powierzchni 1000 m2. Berlińska impreza, na której każdy kraj zachwala swoje produkty (fot. 2), pokazuje wyraźnie, że obecnie nie sztuką jest owoce wyprodukować, ale je korzystnie sprzedać.
[ngg src=”galleries” ids=”142″ display=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails”]Polskie stoisko narodowe
Na berlińskiej imprezie nie zabrakło wystawców z naszego kraju, gdyż jak mówił Mirosław Maliszewski (fot. 2b) – prezes Związku Sadowników RP – Polska jest największym w Europie producentem owoców strefy umiarkowanej, a ponadto jednym z największych eksporterów owoców deserowych i przetworzonych. Wzorem lat ubiegłych nasze stoisko narodowe zostało zorganizowane przez ZSRP, a honorowy patronat objął nad nim minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki. Polska ekspozycja (fot. 3) zajęła 520 m2 (20 m2 więcej niż przed rokiem) i objęła stoiska 24 firm (o 2 mniej niż przed rokiem) z 5 województw (mazowieckiego, łódzkiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego oraz lubelskiego). W jej otwarciu uczestniczył podsekretarz stanu MRiRW Andrzej Butra, który stwierdził, iż jako kraj produkujący owoce i warzywa mamy naprawdę powody do satysfakcji, gdyż Polska jest piątym krajem w Unii Europejskiej pod względem produkcji ogrodniczej (po Hiszpanii, Włoszech, Francji i Niemczech) z roczną produkcją na poziomie ok. 3 mln ton owoców i ponad 5 mln ton warzyw. Podkreślił również, że opinia o polskich produktach ogrodniczych jest za granicą pozytywna i dlatego możemy ich dużo eksportować, m.in. do Niemiec.
Polscy wystawcy podkreślali, że przedstawienie swojej oferty w Berlinie daje możliwości zdobycia nowych rynków zbytu dla owoców i warzyw, pozwala na zacieśnienie już istniejących kontaktów oraz na podjęcie rozmów handlowych z nowymi zagranicznymi odbiorcami.
Marki handlowe
W tym roku wyraźnym trendem była promocja marek handlowych dla jabłek oraz gruszek. Takie działania usprawniają marketing i pomagają w zapamiętaniu nazwy przez klienta. Najstarszą marką powołaną do życia już w 1985 r., pod którą sprzedawane są jabłka z Włoch jest Melinda® (fot. 4), stworzona w 1989 roku. Obecnie jest to konsorcjum 16 grup producentów zrzeszające 5200 członków. Rocznie zbierają oni około 300 tys. ton jabłek, czyli mniej więcej 10% całej produkcji włoskiej i 5% europejskiej. Logo Melinda® (stworzone przez czołową londyńską agencję Minale Tattersfield) jest obecnie we Włoszech rozpoznawalne na równi z logo firmy Coca-Cola.
Światowy rynek jest obecnie przepełniony owocami wysokiej jakości, dostępnymi lokalnie, stąd pozycjonowanie marki (czy odmiany w przypadku selekcji klubowych, takich jak np. Kanzi®, Ariane®, Rubens® czy Kiku®) pozwala na skojarzenie przez nabywcę owocu i elementów wykorzystywanych do jego promocji.
Na przykład dla jabłek odmiany ‘Maribelle’ (określana jako Pink Lady® dla krajów o chłodniejszym klimacie; ma w rodowodzie takie odmiany jak ‘Meiprinses’, ‘Gloster’ i ‘Elstar’; czyt. więcej „Informator Sadowniczy” 2/2010 – red.) w ubiegłym roku powstała marka o nazwie Lola®. Jej promocja odbywała się na stoisku szkółki Van Rijn (fot. 5).
Nową nazwę zyskała także popularna australijska odmiana Sundowner® (‘Cripps Red’), którą po raz pierwszy podczas tegorocznych targów promowano pod marką Joya® (fot. 6). Ta nazwa (joy znaczy po angielsku radość) jest dedykowana młodej generacji konsumentów, przede wszystkim nastolatkom poszukujących przygód.
Z tego powodu akcja promocyjna jest w dużej mierze związana z uprawianiem sportu i aktywnym spędzaniem wolnego czasu.
Jako nowa marka debiutowała w Berlinie najnowsza kreacja jabłoni ISAAQ® stworzona przez włoskie Centrum Innowacji Odmianowych CIV (Centro di Innovazione Varietale). Odmiana ta (‘CIV 323’) powstała w ścisłej współpracy z firmą KIKU® Ltd. Jabłka (fot. 7) są średniej wielkości, o nieco wydłużonym kształcie. Delikatny miąższ jest kruchy, soczysty i słodki (brix 13,5), a zielono-żółta skórka prawie w całości pokryta jaskrawoczerwonym rumieńcem. We Włoszech dojrzewają około 15 dni przed odmianą ‘Gala’. Drzewa, o średniej sile wzrostu, są odporne na pacha jabłoni i mają być łatwe do prowadzenia w sadzie (korony są z natury otwarte, a pędy krótkie).
Na rynku obecne są także marki regionalne promujące owoce z określonych stref geograficznych. Takim przykładem może być Meylim, marka stworzona dla jabłek odmiany ‘Golden Delicious’ z rejonu Limousin we Francji, dla których w UE zarezerwowano Chronioną Nazwę Pochodzenia (z ang. Protected Designation of Origin, PDO) – „La Golden du Limousin”.
Do niedawna marki tworzone były głównie dla jabłek, obecnie pojawiają się także dla gruszek. W ten sposób firma The Greenery International promuje np. swoje kreacje klubowe Dazzling Gold® (‘Uta’) i Sweet Sensation® (czyt. więcej „Informator Sadowniczy” 2/2010 i 4/2011), a niektóre włoskie firmy także najpopularniejsze w tym kraju gruszki ‘Abate Fetel’ (marki Julius® i Opera® – czyt. więcej Informator Sadowniczy 6/2011).
fot. 1, 2, 4 centrum prasowe Fruit Logistica
fot. 3, 5–7 D. Łabanowska-Bury