Przed zbiorem jabłek

    Trzecie już przedzbiorcze spotkanie w sadzie Wiesława Mazura w Usarzowie (gmina Lipnik) zorganizowały 7 września 2014 r. firmy ProCam Polska i Compo Expert oraz Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział w Sandomierzu. Przybyli na nie licznie sadownicy (fot. 1) z okolic Sandomierza oraz Nowego Sącza. W. Mazur prowadzi gospodarstwo o powierzchni 30 ha, jabłonie sadzi w rozstawie 0,5 m x 3 m, przy konstrukcji składającej się z pięciu drutów i słupów betonowych.

    [envira-gallery id=”39433″]

    Ważne zabiegi

    Nawożenie jabłoni w sadzie Wiesława Mazura omówił Mirosław Błasiak z firmy Compo Expert. Sadownik co roku uzyskuje plony na podobnym poziomie ilościowym (60–90 t/ha) i jakościowym. Używa różnych produktów do ochrony i nawożenia jabłoni. Na niektórych kwaterach stosuje nawozy z oferty Compo Expert. Do nawożenia doglebowego w 2014 r. sadownik, podobnie jak w poprzednim roku użył Blaukorn® Classic 12-8-16 w dawce 400 kg/ha. Dokarmianie dolistne w oparciu o nawozy z serii Basfoliar® SP i Basfoliar® Aktiv (zawiera m.in. wyciąg z alg morskich Ecklonia maxima, aminokwasy i witaminy) prowadzone było od fazy zielonego pąka jabłoni przez cały okres wzrostu zawiązków owoców. Ostatni z wymienionych nawozów zawiera także mikro- i makroskładniki (fosfor w formie fosforynu potasu). Do zapobiegania wystąpieniu gorzkiej plamistości podskórnej i uzyskania przez jabłka odpowiedniej jakości (jędrności), do dolistnego dokarmiania drzew stosowany był m.in. nawóz wapniowy Basfoliar® Combi-Stipp.

    Innym produktem używanym przez sadownika w celu zapobieżenia wystąpieniu gorzkiej plamistości podskórnej na jabłkach oraz dla poprawienia ich jakości i zdolności przechowalniczych był ProHorti mrówCa zawierający mrówczan wapnia i cynk – mówił Ireneusz Płaza z ProCam Polska. Mrówczan wapnia jest naturalnym związkiem roślinnym występującym nawet w jabłkach. W skład nawozu wchodzą także aminokwasy, dzięki którym składniki pokarmowe są łatwo i szybko przyswajane przez owoce (kilka godzin). Zapobiega to wystąpieniu innych chorób fizjologicznych, ogranicza utratę jędrności i porażenie przez choroby przechowalnicze. Skład nawozu stymuluje poprawę jakości i wyglądu jabłek. Wpływa także na możliwość ich długotrwałego przechowywania. Nawóz polecany jest w dawce 2–3 l/ha (w litrze znajduje się 260 g wapnia, z czego 70% w formie mrówczanu wapnia). Koszt jednorazowego zabiegu to około 50 zł/ha.

    Dokarmianie tym nawozem można zacząć już tydzień po kwitnieniu i kontynuować przez cały sezon wegetacyjny, gdy u jabłoni wzrasta zapotrzebowanie na wapń. Nawóz ten nie wykazuje fitotoksyczności. Czasami, nawożenie wapniem nie przynosi pożądanych efektów i na jabł­kach pojawiają się objawy gorzkiej plamistości podskórnej lub szybko one przejrzewają. Może być to wynikiem nieodpowiednich proporcji pomiędzy składnikami pokarmowymi, na skutek stosowania nieodpowiednich nawozów lub dawek nawozów aplikowanych doglebowo i dolistnie. Wapń w postaci mrówczanu wapnia jest łatwo przyswajalny i dzięki temu nie jest blokowany przez inne składniki pokarmowe – mówił I. Płaza.

    Zebrać we właściwym terminie

    Krzysztof Gasparski, doradca sadowniczy ProCam Polska poinformował, że pomimo sprzyjających do wzrostu jabłek warunków wilgotnościowych w glebie oraz stosowanych zabiegów dolistnego dokarmiania wapniem, w wielu sadach jabłoniowych przed zbiorem owoców wystąpiły objawy gorzkiej plamistości podskórnej.

    Zwrócił on także uwagę na konieczność wyznaczenia odpowiedniego terminu zbioru dla każdej odmiany jabłek osobno, aby mieć gwarancję ich wysokiej jakości i możliwość długotrwałego przechowywania. Oprócz metod tradycyjnych polegających na obserwacji zmian następujących w owocach (opadanie pierwszych owoców, zmiana zabarwienia skórki jabłek, ich wielkości oraz smaku, łatwość obrywania owoców, zabarwienie pestek), należy wykonać także badania, aby mieć pewność, że jabłka są zbierane w odpowiednim terminie. Najprostszym, które samodzielnie można wykonać jest test skrobiowy, a zestawy do jego przeprowadzania co roku są dostępne w firmie ProCam Polska. Jej doradcy dysponują także jędrnościomierzami, refraktometrami umożliwiającymi zbadanie zawartości rozpuszczalnych cukrów w ekstrakcie z owoców. Jeżeli sadownicy potrzebują pomocy w wyznaczeniu optymalnego terminu zbioru poszczególnych odmian, doradcy wykonują badania w sadzie (np. podczas opisywanego tu spotkania – fot. 2) lub w siedzibie ProCam. K. Gasparski przypomniał również, że, aby wynik był miarodajny potrzeba kilku jabłek danej odmiany zebranych z kilku drzew. Ocena na jednym jabłku nie odzwierciedla dojrzałości wszystkich owoców tej odmiany.

    Bardziej precyzyjnym sposobem wyznaczenia terminu zbioru jabłek jest tzw. Indeks Streifa. Do jego wyliczenia konieczne są znajomość jędrności miąższu, zawartości cukrów (Brix) oraz indeksu testu skrobiowego. Jędr­ność miąższu mierzy się za pomocą jędnościomierza, zawartość cukrów za pomocą refraktometru, a indeks testu skrobiowego oznacza się przy użyciu płynu Lugola. Wszystkie są łatwe do wyznaczenia. Posiadając ich wartości podstawia się je do odpowiedniego wzoru, a po obliczeniu otrzymuje się liczbę określającą za ile dni jabłka dojrzeją. Indeks Strei­fa wylicza się dzieląc jędrność miąższu (kg/cm2) przez iloczyn zawartości ekstraktu (Brix) i wartość próby skrobiowej. Przy użyciu każdej z pojedynczych metod, indywidualnie ocenić można tylko stopień dojrzałości jabłek w danym momencie, ale nie można wyznaczyć (z kilkudniowym wyprzedzeniem) terminu osiągnięcia przez nie dojrzałości.

    Nie zawsze jednak udaje się zebrać jabłka danej odmiany w określonym (mimo precyzyjnego wyznaczenia) terminie, np. z powodu deszczu lub zbyt małej liczby zbieraczy. W takim wypadku K. Gasparski sugerował, aby przed podjęciem decyzji o przeznaczeniu jabłek jeszcze raz poddać je badaniu. Wówczas wiadomo będzie, jak z nimi postępować, czyli jak długo i w jakich warunkach mogą być one przechowywane, aby straty na skutek ubytku masy, utraty jędrności czy porażenia przez choroby przechowalnicze były jak najmniejsze.

    Ostatnie zalecenia

    Adam Fura z Sandomierskiego Oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach do długotrwałego przechowywania jabłek zalecał kierować tylko te wysokiej jakości, bez uszkodzeń skórki i zebrane w odpowiednio wyznaczonym terminie. Przed zbiorem polecał wykonanie zabiegów dolistnych nawozami wapniowymi o łatwo przyswajalnej formie wapnia, np. nawozami zawierającymi mrówczan wapnia. Mrówczany, jak informował A. Fura, oprócz łatwości przemieszczania się w roślinie, wykazują także działanie fitosanitarne. Omówiony już ProHorti mrówCa zawiera oprócz mrówczanu wapnia także cynk, który stymuluje rośliny do wytwarzania tryptofanu. Ten z kolei wpływa na syntezę auksyn, co np. u owoców pestkowych ogranicza pękanie, a u ziarnowych – osypywanie się z drzew. Gdy w roślinach będzie odpowiednia ilość auksyn, nie syntezowany jest kwas abscysynowy oraz ograniczona jest synteza etylenu, czego konsekwencją jest zmniejszenie ryzyka opadania owoców z drzew. W przypadku zapowiadanych wahań temperatury, szczególnie gdy po ociepleniu następuje ochłodzenie, A. Fura proponował sadownikom opryskiwanie drzew cynkiem, aby zapobiec niekontrolowanemu opadaniu owoców. Do zabiegów wapniem polecał dodawać 50–60 g/ha Zn lub 150 ml/ha Pomonitu Super 050 SL. Zabiegi te polecał wykonać trzykrotnie co 7 dni. Pomonit Super 050 SL powoduje niestety żółknięcie skórki jabłek, co nie na wszystkich rynkach zbytu jest pożądane. W jego przypadku nie ma natomiast ryzyka skrócenia okresu przechowywania się jabłek.

    Dla lepszego wybarwienia jabłek przed zbiorem, A. Fura polecał użycie nawozu fosforowo-potasowego z nawozem zawierającym wyciąg z alg morskich np. Santaura Pro+ (0,6 l/ha) lub użycie stymulatora Nano-Gro®, zwłaszcza, gdy owoce były zbyt słabo przerzedzone i wymagają poprawy wielkości.

    Aby ograniczyć infekcje rakiem drzew owocowych, który jest coraz większym problemem w sadach jabłoniowych, konieczne są określone zabiegi po zbiorach owoców (do 4 dni po zbiorze owoców, gdy 50% i 100% liści opadnie z drzew). Grzyb powodujący tę chorobę jest szczególnie groźny w okresie jesiennym, gdy na drzewach są rany po oberwanych owocach i opadających liściach. Na zachodzie Europy sadownicy z powodzeniem stosują 2,25 l/ha preparatu Topsin M 500 SC (gdy opadnie 50% i 100% liści z drzew). Uprawa odmian ‘Gala’, mutantów ‘Red Delicious’ oraz ‘Elise’ sprawia, że z tą chorobą w Polsce są coraz większe problemy, gdyż odmiany te są szczególnie na nią podatne. Ich uprawa wymusza konieczność prowadzenia ochrony po zbiorach owoców i jesienią podczas opadania liści.

    Jabłka przekazywane na cele charytatywne ograniczą zakupy tych owoców przez działające w ten sposób organizacje. Konieczne jest zatem poszukiwanie nowych rynków zbytu, aby uniezależnić się od koniunktury na rynku rosyjskim – podsumował A. Fura.

    Dalsza współpraca

    Tomasz Olszewski, kierownik Oddziału Sandomierz ProCam Polska poinformował, że w sezonie 2015 firma ProCam nadal będzie prowadzić doradztwo dla swoich klientów. Firma dysponuje już 44 stacjami meteorologicznymi. Odczyty z nich będą połączone z komunikatami. W 2015 r. dostęp do odczytów stacji meteorologicznych i komunikatów będą mieli tylko klienci firmy – mówił T. Olszewski.

    fot. 1, 2 A. Łukawska