Pomimo niełatwej sytuacji na rynku jabłek w Europie, na targach Interpoma we Włoszech (Bolzano, 24–26 listopada 2016 r.) widać było optymizm przedstawicieli tamtejszego sektora produkcji i eksportu jabłek. Zamiast przygnębienia i rezygnacji jest zapał, aby stawić czoła wyzwaniom, które czekają producentów oraz handlowców. A tych wyzwań jest sporo – począwszy od rosnących kosztów produkcji i międzynarodowej konkurencji, aż po spadek zainteresowania konsumentów jabłkami.
[envira-gallery id=”38789″]W trakcie kongresu „Jabłko na świecie” dużo dyskutowano o aktualnej sytuacji, a także o trendach, które wpływają na cały sektor. Nie brakowało rzeczowego i analitycznego podejścia do problemów, z którymi spotyka się branża. Włosi zdają sobie sprawę, że najmniejsze gospodarstwa sadownicze nie przetrwają i stawiają na jeszcze silniejszą współpracę pomiędzy spółdzielniami oraz konsorcjami. Wiedzą, że aby produkcja jabłek była opłacalna, muszą postawić na odmiany klubowe, w wypadku których, ceny owoców są znacznie wyższe od cen tych standardowych – np. w 2015 r. średnia cena Pink Lady® wynosiła 2,27 euro/kg, gdy w tym samym czasie jabłka odmiany ‘Elstar’ kosztowały około 1,38 euro/kg.
Wartość dodana
Kluczowym hasłem staje się zatem wartość dodana. Na szczęście, co podkreślają eksperci, konsumenci są chętni zapłacić więcej za wyjątkowy produkt, co widać na przykładzie winogron (bezpestkowe kosztują około 3,4 euro/kg, i chociaż są droższe o 1 euro/kg od winogron standardowych, ich sprzedaż rośnie). Podobnie jest z owocami ekologicznymi. Ten, kto znajdzie dobry pomysł na dodanie wartości do jabłek, ma szansę na sukces – podkreślali eksperci z Interpomy. Mówi się, że odmiany klubowe to także szansa dla małych detalicznych sprzedawców owoców. Tylko dzięki tym odmianom oraz owocom ekologicznym, indywidualni sprzedawcy mogą odróżnić się od supermarketów i próbować z nimi konkurować.
W sferze zainteresowania producentów są wciąż nowe odmiany, m.in. te odporne na choroby, a zatem pozwolą ograniczyć koszty produkcji i jednocześnie zaspokoić potrzebę konsumentów na jabłka z minimalną zawartością pozostałości środków ochrony roślin.
Klient nasz pan
W wypadku działów sprzedaży i marketingu, największym wyzwaniem zdaje się być natomiast odczytanie potrzeb rynku i przygotowanie odpowiedniej oferty. Wiadomo, że profil konsumenta zmienia się. W społeczeństwie przybywa starszych osób, które mają inne preferencje niż młodzi. W Niemczech (dane AMI, Agrarmarkt Informations-Gesellschaft mbH) w 1993 r. 19% społeczeństwa stanowili ludzie w wieku powyżej
65 lat, w 2015 r. było to już 25%. Pomimo powiększania się najstarszej grupy konsumentów, specjaliści podkreślają, że nie można zaniedbać najmłodszych, których trzeba zainteresować jabłkami, w przeciwnym razie odwrócą się oni od tych owoców także w wieku dojrzałym.
Zmiany struktury społecznej
Gospodarstwa domowe składają się coraz częściej z 1 lub 2 osób, ubywa rodzin wieloosobowych. Według danych AMI, w Niemczech w 2014 r. 40% gospodarstw rodzinnych stanowiły jednoosobowe (w Polsce 22%), a 75% było 1- lub 2-osobowych. Przewiduje się, że do 2025 r. ta ostatnia kategoria będzie u naszych zachodnich sąsiadów stanowić już 80%. Oznacza to, że sprzedaż jabłek w dużych zbiorczych opakowaniach przestaje być uzasadniona. Zamiast 2–3 kg opakowań jabłek, niezbędne będzie przestawienie się na mniejsze, zawierające 0,5–1 kg owoców (fot.), gdyż coraz więcej konsumentów będzie oczekiwać takiej oferty.
- fot. A. Łukawska