Choroby truskawki i krzewów owocowych

Patogeny, szkodniki i chwasty to największa zmora producentów owoców. Poza aurą – przede wszystkim nawałnicami, gradem oraz suszą – są przyczyną największych strat w plonowaniu i jakości owoców. Tematy ochrony truskawki i krzewów owocowych były podejmowane podczas Konferencji Jagodowej odbywającej się pod koniec marca br. w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach (IO). W tym artykule zaprezentujemy tematykę chorób.  

Diagnostyka kluczem do sukcesu

Hasło to szczególnie dobrze wpisuje się w ochronę jagodników przed chorobami. Jak informowała podczas konferencji dr Agata Broniarek-Niemiec (IO), prawidłowe i wczesne rozpoznanie problemu pozwala szybko przeprowadzić niezbędne zabiegi i uniknąć strat gospodarczych oraz ograniczyć źródło infekcji na kolejny sezon.

Niektóre choroby można łatwo rozpoznać po czynnikach etiologicznych na organach roślin: obecności zarodników (np. Colletorichum acutatum, sprawcy antraknozy truskawki), pylącym nalocie trzonków i zarodników konidialnych (np. Botrytis cinerea, sprawcy szarej pleśni), owocnikach (np. Godronia cassandre, sprawcy zgorzeli pędów borówki wysokiej), śluzowatych wyciekach z komórkami bakterii (np. Xanthomonas fragariae, sprawcy bakteryjnej kanciastej plamistości liści truskawki). Jednak w przypadku niektórych chorób konieczna jest analiza laboratoryjna polegająca na izolacji i hodowli patogenu na sztucznych pożywkach, gdyż nie ma ewidentnych objawów wskazujących na obecność konkretnego patogenu i możliwość identyfikacji.

Najważniejszym patogenem, który atakuje większość gatunków roślin sadowniczych jest B. cinerea. Grzyb atakuje takie organy roślin, jak kwiaty (brązowieją, zamierają i pokrywają się szarym nalotem), owoce (fot. 1; infekcja najczęściej bierze początek od działek kielicha lub szypułki, bądź w miejscu kontaktu z innym porażonym owocem) i pędy (maliny, borówki wysokiej, porzeczki i jeżyny). Co roku na plantacjach produkcyjnych konieczne jest prowadzenie ochrony chemicznej, od początku kwitnienia, gdy rozwiniętych jest ok. 10% kwiatów, a zabiegi należy powtarzać co 5–7 dni z uwzględnieniem tempa rozwoju kwiatów i warunków atmosferycznych. Na plantacjach podatnych odmian truskawki, maliny i winorośli należy wykonać zwykle 3–6 zabiegów, w zależności od pogody i wieku i zagęszczenia plantacji, natomiast na mniej podatnych wystarczą 2 lub 3 opryskiwania. Na borówkach i porzeczkach wystarczające powinny być dwa zabiegi wykonane podczas kwitnienia.

Druga grupa chorób sprawiających problem w uprawach jagodowych to antraknoza (sprawca: Colletotrichum acutatum). Występuje na plantacjach borówki wysokiej, maliny, jeżyny i truskawki, szczególnie w lata wilgotne i ciepłe. Na truskawkach występują charakterystyczne deformacje owoców oraz są obecne pomarańczowo- łososiowe zarodniki, na owocach niedojrzałych objawów nie widać lub są nieznaczne, ale mogą pojawiać się w czasie transportu i przechowywania. Zwalczanie choroby jest trudne i kosztowne. Na plantacjach, na których choroba wystąpiła we wcześniejszych latach, zabiegi chemiczne należy rozpocząć jeszcze przed kwitnieniem i kontynuować do zbioru owoców, co 7–10 dni.

Dobrze zapobiegać antraknozie, używając do zakładania plantacji zdrowego materiału nasadzeniowego, a pod uprawę wybierać z uwagą odpowiednie stanowisko, rośliny sadzić na zagonach w celu poprawy odwadniania gleby, rzędy ściółkować, a z plantacji usuwać rośliny porażone.

Grzyb C. acutatum to także sprawca antraknozy borówki wysokiej, której objawy mogą występować na wszystkich organach rośliny (najbardziej charakterystyczne są objawy na owocach w postaci pomarańczowo-łososiowych zarodników – fot. 2). W przypadku tej choroby na plantacji borówki wysokiej, podobnie jak w przypadku truskawki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby należy usuwać porażone pędy z planacji, unikać nawadniania plantacji przez deszczowanie, zbiór prowadzić najlepiej niezbyt wcześnie rano, kiedy owoce są już suche, nie dopuszczać do przejrzewania i uszkadzania owoców, a także – po zauważeniu porażonych owoców – zbierać je w oddzielne pojemniki i usuwać z pola.

Fot. 2. Zarodniki Colletotrichum acutatum

Antraknoza może występować także na malinie i jeżynie. W wyniku infekcji na pędach tworzą się początkowo drobne, purpurowe plamy, które z czasem się powiększają i stają się szarobiałe z fioletowo-czerwoną obwódką.

Antraknoza liści porzeczek, której sprawcą jest Drepanopeziza ribis, zagraża także wszystkim odmianom porzeczki i agrestu.

Jak informowała A. Broniarek-Niemiec, rdze to choroby łatwe do rozpoznania (fot. 3). Większości plantatorów dobrze znane są grzyby rdzawnikowe: Puccinia ribesii-caricis, sprawca rdzy porzeczkowo- -turzycowej, oraz Cronartium ribicola, sprawca rdzy wejmutkowo- porzeczkowej. Obydwie choroby mogą występować na liściach porzeczki i agrestu.

Fot. 3. Objawy rdzy na owocu porzeczki czarnej

W ostatnich latach coraz większe problemy stwarza rdza maliny (sprawca: Phragmidium rubi-idaei; patogen jednodomowy), której pierwsze objawy w postaci żółto-pomarańczowych niewielkich czarek (ecjów) wypełnionych zarodnikami ognikowymi można dostrzec na górnej stronie liści wiosną (na przełomie maja i czerwca), a latem także na ich dolnej stronie. Od dwóch lat do zwalczania tej choroby na malinie jest zarejestrowany fungicyd z grupy strobiluryn Zato 50 WG (zalecana dawka 0,2 kg/ha, co 7–10 dni lub częściej, w zależności od warunków pogodowych), przy czym preparat ten można zastosować nie częściej niż dwa razy w sezonie. Na pewno skuteczne byłyby również środki o działaniu systemicznym z grupy IBE, ale nie mają one na tym gatunku rejestracji.

Rdza może także sporadycznie występować na borowce wysokiej. Żywicielem pośrednim sprawcy choroby – Pucciniastrum vaccinii, jest choina kanadyjska, która w Polsce jest rzadkim gatunkiem. Grzyb poraża przede wszystkim liście i może być przyczyną ich opadania. W połowie lata na górnej stronie liści pojawiają się brunatno-brązowe nekrotyczne plamy, a od dolnej ich strony charakterystyczne żółte skupienia zarodników (urediniospory). Do odmian odpornych na porażenie należą m.in.: ‘Bluecrop’, ‘Earliblue’, ‘Gem’, ‘Ivanhoe’, ‘Olympia’, ‘Stanley’, ‘Weymouth’; do średnio podatnych: ‘Jersey’, ‘Herbert’, ‘Berkeley’, ‘Blueray’, a do bardzo podatnych m.in. ‘Coville’.

Oprócz chorób występujących na owocach, problemem w jagodnikach jest duża liczba patogenów atakujących pędy. Na malinie najpowszechniej występuje zamieranie pędów powodowane przez kompleks patogenów: Didymella applanata, B. cinerea, Leptosphaeria coniothyrium, Elsinoe veneta, Verticillium spp. i Fusarium spp. Na porzeczce choroby najczęściej pojawiają się na pędach uszkodzonych mechanicznie, np. podczas zbioru kombajnowego albo w wyniku żerowania szkodników. Na borowce groźna i często spotykana jest zgorzel pędów, którą mogą powodować dwa gatunki: Godronia cassandrae i Diaporthe vaccinii. Choroby pędów są często trudne do zdiagnozowania bez analizy laboratoryjnej.

A. Broniarek-Niemiec zwróciła także uwagę na inną grupę problemów obniżających zdrowotność roślin – choroby odglebowe. Na plantacjach truskawki są to werticilioza (sprawca: Verticillium dahliae) i zgnilizna korony (sprawca: Phytophthora cactorum), a ich obecność objawia się zahamowaniem wzrostu porażonych roślin, obniżeniem plonowania oraz zamieraniem krzewinek (wypady roślin). Problemowi można skutecznie zapobiec, wykonując fumigację. Zabieg ten, zwany także chemicznym odkażaniem gleby, jest już standardowo stosowany w niektórych krajach, np.: w Stanach Zjednoczonych, Izraelu, Hiszpanii i we Włoszech. Dzięki fumigacji w glebie ograniczona zostaje populacja patogenicznych grzybów, a także wschody chwastów. W Polsce do tego celu zarejestrowane są fumiganty: Basamid 97 GR (s.a. dazomet) oraz Nemasol 510 SL (s.a. metam sodowy).

 Badane są także możliwości stosowania środków proekologicznych przeciwko chorobom odglebowym, m.in. stosowanie preparatów opartych na wyciągach ze skrzypu oraz z igieł sosny i świerku. Wykazano także, że moczenie korzeni truskawek przed sadzeniem w zawiesinie zawierającej rożne szczepy antagonistycznych grzybów, np. z rodzaju Trichoderma (w tym produkt Vital Plus zawierający zarodniki grzyba T. viridae), istotnie ograniczyło liczbę porażonych roślin (skuteczność zabiegu wyniosła 64%).

Tekst i fot. Dorota Łabanowska-Bury

Jest to fragment artykułu „Niezwalczane redukują plon” z numeru 5/2017 miesięcznika „Truskawka, malina, jagody”. W kolejnych częściach o zwalczaniu szkodników i chwastów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here