83. Międzynarodowe Targi Grüne Woche (Zielony Tydzień) rozpoczynają się w piątek 19 stycznia w Berlinie. Zarejestrowało się na nie 1660 wystawców z 66 krajów. Organizatorzy spodziewają się w ciągu 10 dni ich trwania około 400 000 gości. Po nieobecności powracają na targi Japonia, Rosja, Szwecja i Słowacja; krajem partnerskim tym razem jest Bułgaria. W sobotę w Berlinie spodziewana jest z kolei demonstracja przeciwników dotychczasowego zarządzania niemieckim rolnictwem.
Niemiecki przemysł spożywczy osiągnął w ubiegłym roku 181 miliardów euro ze sprzedaży – oznacza to wzrost o 5,7 procent w porównaniu do poprzedniego roku. Eksport żywności zwiększył się przy tym o 6,9 proc., a krajowy wzrost sprzedaży produktów żywnościowych wyniósł 5,1 proc. – takie są „startowe” niemieckie statystyki przed targami.
Drugiego dnia targów, w sobotę, pojawi się jednak w Berlinie dla Grüne Woche „konkurencja”- spodziewany jest marsz tysięcy demonstrantów pod hasłem „Wir haben es satt!” (Mamy tego dość). Zapowiedziało w nim udział prawie 100 organizacji – m.in. działacze na rzecz ochrony środowiska i obrońcy praw zwierząt, stowarzyszenia ekologiczne i skupiające producentów bio-żywności, jak również kościelne organizacje pomocowe. Wszyscy oni chcą, by niemieckie rolnictwo było „bardziej ekologiczne”. Zarzucają dotychczasowemu ministrowi rolnictwa, że widzi tylko cele biznesowe i od nowego ministra oczekiwać będą nowego podejścia. Wzywać będą również do wprowadzenia harmonogramu wycofywania glifosatu, etykietowania żywności i sprawiedliwego handlu produktami rolnymi na świecie.
Organizatorzy spodziewają się w sobotę co najmniej 10 000 protestujących, w tym około 90 kierowców ciągników, którzy chcą przekazać list protestacyjny uczestnikom odbywającej się przy okazji Grüne Woche międzynarodowej konferencji ministrów rolnictwa.
Źródło: dpa, sueddeutsche.de