„Albo dostosujemy się do rynku, albo trzeba zmieniać branżę…” – takie słowa usłyszeli uczestnicy zorganizowanej przez Agrosimex konferencji truskawkowej, która odbyła się 21 lutego w Czerwińsku. Była to kolejna z cyklu konferencji regionalnych na temat upraw sadowniczych.
Około 300 osób zebrało się, aby posłuchać o zagrożeniach ze strony chorób i szkodników w uprawie truskawek, o nawadnianiu i fertygacji, możliwościach zbytu, a także o produkcji truskawek powtarzających. Niewątpliwie tematem, który wzbudził u zebranych najwięcej emocji były prognozy cenowe podane przez przedstawiciela firmy Mondi Polska – Christera Drottsona.
Krzysztof Zachaj z firmy Agrosimex (fot. 1) mówił o praktycznych doświadczeniach w budowaniu jakości owoców malin i truskawek poprzez nawożenie. Zwrócił uwagę na wpływ anomalii pogodowych na jakość produkowanych owoców, podkreślając że odpowiednie przygotowanie roślin może im pomóc przetrwać stresy abiotyczne (skrajne temperatury, niedobór lub nadmiar wody, nadmierne promieniowanie słoneczne itp.). Na przykładach dostępnych w Agrosimex nawozów omówił ich sposób działania i możliwości zastosowania w uprawie truskawki.
Ofertę firmy Sumi Agro Poland (SAP) dedykowaną do uprawy roślin jagodowych przedstawił Jacek Preuss (fot. 2), omawiając uczestnikom konferencji środki ochrony roślin dostępne w SAP i ich zalety, skupiając się na nowatorskich rozwiązaniach zastosowanych w preparatach.
Prognozę rynku w nadchodzącym sezonie a także możliwości współpracy zaprezentowali przedstawiciele firm Inter-Trade, Mondi Polska, Austria Juice Poland i Döhler Polska. Krzysztof Gątarski (fot. 3) z Inter-Trade JMMG Sp. z o. o. zaprosił producentów do współpracy i zaznaczył że według jego wiedzy przetwórcy wchodzą w nowy sezon bez znaczących zapasów truskawki mrożonej i koncentratów.
Kolejnym prelegentem był przedstawiciel firmy zajmującej się mrożeniem surowca i produkcją przecierów – Mondi Polska – Christer Drottson (fot. 4). Zaprezentowane przez niego przewidywane ceny kilograma truskawek kierowanych do mrożenia spotkały się z wieloma negatywnymi komentarzami uczestników – wyjściowa cena na poziomie 3,50 zł bez szypułki i 1,50 zł z szypułką oburzyła zgromadzonych. Niestety Drottson nie załagodził sytuacji prezentując ofertę egipskich producentów z 20 lutego br. z proponowaną ceną zamrożonych, wysortowanych, zapakowanych w karton i dostarczonych do Gdyni truskawek za 4,60 zł/kg.
Dla porównania pokazał fotografie truskawek z Egiptu i z Polski z zeszłego roku (fot. 5). Choć różnica była wyraźna i mrożonka z Egiptu znacząco jakościowo przewyższała nasze krajowe truskawki, to Drottson podkreślił, że tylko część polskich truskawek była gorszej jakości. Niemilknące komentarze plantatorów z Czerwińska dotyczące nieopłacalności produkcji za zaproponowaną cenę skwitował krótko: „Musimy zdjąć klapki z oczu, nie jesteśmy pępkiem świata. Świat nie stoi w miejscu – albo będziemy to robić lepiej, taniej albo wypadniemy z rynku”.
Dyskusja na sali nie cichła, a Drottson dodał: „Ja wam pokazuje co może rynek, nie tylko ja, ale cała Europa, czy cały świat, bo jest to też Ameryka, mogą kupić taką truskawkę, zamrożoną – w takiej cenie (4,60 zł/kg – przyp. red.). To co my żeśmy kupowali jako surowiec – 4,87 zł (za Polską truskawkę – przyp. red.). Tak ona była odszypułkowana, tak wyglądała (patrz fot. 5). Wnioski wyciągnijcie sami. Wiecie co dostarczacie, wiecie jak to wygląda. Jest cena, nieważne – rwać tak jak leci, wszystko wezmą. (…) Albo dostosujemy się do rynku, albo trzeba zmieniać branżę.
Gątarski słusznie jednak zauważył, że Christer Drottson mówił o cenach owoców skierowanych do przetwórstwa, a przecież celem każdego plantatora jest wyprodukowanie truskawek jak najwyższej jakości – deserowych, skierowanych na rynek świeży.
Daniel Chała (fot. 6) po krótce przybliżył uczestnikom konferencji działalność firmy Austria Juice zajmującej się produkcją soków zagęszczonych i naturalnych aromatów.
Anna Rozmuszyńska (fot. 7) opowiedziała o funkcjonowaniu i możliwościach współpracy z Döhler Polska.
Rozwiązania z zakresu upraw sadowniczych firmy NUFARM przedstawił Sławomir Doniec (fot. 8).
Mariusz Byliniak (fot. 9), z Agrosimex omówił zebranym temat zarządzania nawadnianiem i fertygacją na plantacjach truskawek. W zależności od sposobu uprawy roślin przedstawił różne elementy optymalizujące koszty budowy instalacji i po krótce przybliżył ofertę produktową. Byliniak zwrócił również uwagę na okresy szczególnej wrażliwości truskawek na niedobór wody.
Jako kolejna swoją prelekcję prowadziła Barbara Błaszczyńska z firmy Agrosimex (fot. 10), która opowiedziała o szkodnikach występujących na plantacjach truskawek i o sposobach ich zwalczania z uwzględnieniem zmian w rejestrze środków ochrony roślin. Błaszczyńska kilkakrotnie podkreślała jak ważne jest zapobieganie pojawieniu się szkodników oraz zwalczanie ich możliwie jak najwcześniej zarówno z punktu widzenia ekonomicznego jak i przede wszystkim ograniczenia pozostałości pestycydów w owocach.
Przedstawiciel firmy Agronom Plants – Krzysztof Sak (fot. 11) swoje wystąpienie poświęcił produkcji truskawek powtarzających. Na wstępie zaznaczył, że nie jest to tania i łatwa uprawa, jednak posiadająca wiele zalet – wydłużenie okresu dostępności owoców, zapewnienie zajęcia dla pracowników sezonowych od lipca do października, a także możliwość pełnego zbioru już w roku sadzania. Według niego kolejnym krokiem plantatorów idących w kierunku jakości, a co za tym idzie konkurencyjności powinna być uprawa tunelowa, a jako zalety tego rozwiązania podał uniezależnienie się od niekorzystnych warunków pogodowych, a wręcz możliwość sterowania klimatem wewnątrz tunelu, przyspieszenie zbioru, lepsza jakość owoców, uatrakcyjnienie na rynku pracy.
O ekonomicznych zagrożeniach środowiskowych w uprawie truskawek i rozwiązaniach dla nich mówił Michał Malicki (fot. 12) – doradca sadowniczy Agrosimex. Malicki przybliżył zebranym problem chorób odglebowych i ich możliwe pochodzenie. Szerzej omówił choroby grzybowe i skupił się na ich zwalczaniu, zauważył jednak że przeprowadzone przez niego badania wykazały różne poziomy odporności na substancje czynne zawarte w środkach ochrony roślin, ale również wykrył substancje nie zarejestrowane do uprawy w truskawkach, co może mieć poważne konsekwencje w handlu. Jak słusznie powiedział powinniśmy przede wszystkim skupić się na podtrzymaniu naturalnej odporności roślin, bo nawet najlepsze preparaty nie zadziałają, jeśli roślina nie będzie miała siły walczyć z patogenem. Zachęcił również do korzystania z usług Instytutu Agronomicznego Fertico zlokalizowanego w Grójcu, który od 1 marca br. będzie komercyjnie świadczył usługi badawcze i analityczne, służące do określenia kluczowych problemów w uprawie roślin.
Ceny truskawek deserowych i tych kierowanych do przetwórstwa nie są jeszcze znane, jest za wcześnie żeby mówić o jakichkolwiek konkretach, a właśnie na to czekają producenci. Czy prognozy Drottsona się sprawdzą? Na razie należy skupić się na właściwej ochronie i nawożeniu, bo tylko owoce wysokiej jakości osiągną oczekiwaną przez producenta cenę i możliwość zbytu.
Tekst i foto: Agata Perzyna
Źródło: ogrodinfo.pl