Z 80 hektarów w 2012 do 17 500 hektarów obecnie. Tak zwiększył się obszar uprawy borówek w Peru, z którego niemal wszystkie owoce trafiają na eksport.
Rozwój uprawy borówki w Peru jest procesem godnym podziwu. Szacunki produkcji na trwający sezon wynoszą 280 000 ton. Zatem Peru jest drugim, po Chinach, producentem owoców tego gatunku na świecie. Jednak to nie Chiny, a Peru są globalnym liderem w ich eksporcie. Aż 96,5% jagód z Peru trafia na eksport, co sprawia, że cała technologia i logistyka rozwija się wyłącznie w tym kierunku.
Gorący klimat, duża liczba dni słonecznych i niemal całoroczne zbiory skutkują najwyższą na świecie wydajnością z hektara. W gruncie osiągane są plony na poziomie od 15 do 20 ton. W doniczkach osiągane są plony od 20 do 35 ton z hektara. Te imponujące wydajności są odpowiedzią czemu tamtejsze borówki są tak konkurencyjne.
Jak doskonale wiemy, koszt założenia każdego hektara plantacji borówek jest bardzo wysoki w każdym zakątku świata. Średni koszt założenia hektara w Peru to 65 000$ (284 000 zł). Dzięki uzyskiwanej wydajności i uzyskiwanym cenom eksportowym tak duża inwestycja zwraca się tam nawet w zaledwie dwa lata. Zatem te zależności możemy uznać za główną przyczynę tak błyskawicznego rozwoju produkcji.
Rentowność biznesu przyciąga inwestorów. Niemal 6000 hektarów to inwestycje amerykańskie. Mówimy tu o kwocie 360 milionów dolarów (1,57 miliarda złotych). W praktyce Amerykanie inwestują w produkcje gatunku, który w głównej mierze trafia później na rynek USA.
Dopiero po 10 latach błyskawicznego rozwoju produkcji, borówki zaczynają być popularyzowane w krajowej sprzedaży. Jeśli chodzi o eksport to 55% trafia do USA, 24% do Holandii (reeksport do krajów UE), a 8% do Hong Kongu. Wzrost produkcji rzecz jasna wiąże się ze spadkiem ceny. W tym miejscu eksperci zadają sobie pytanie: czy lub kiedy spadek cen zatrzyma nieprawdopodobny rozwój tamtejszej produkcji?
źródło: Raport USDA: Peru: Blueberry Annual Voluntary
