Przez ostatni tydzień na rynku truskawek bardzo dużo się działo. Zarówno, jeśli chodzi o truskawki krajowe, jak i importowane. W stosunkowo krótkim czasie notowaliśmy dosyć duże wahania cen, co wynikało przede wszystkim z warunków pogodowych.
W ostatnich dniach maja ceny mieliśmy do czynienia z rosnącą podażą truskawek. Wówczas na rynku w Nowym Przybojewie ceny spadły do poziomu 10 – 15 zł za łubiankę truskawek. Owoce najniższej jakości były sprzedawane nawet poniżej 10 zł. Ponadto w obrocie było nadal dosyć dużo owoców z importu.
Następnie w całym kraju notowaliśmy liczne opady deszczu, które opóźniały zbiory. W związku z tym od 1 do 3 czerwca na rynkach hurtowych występowały niedobory truskawek. Ceny w krótkim czasie wzrosły praktycznie o 100%. Owoce najwyższej jakości sprzedawane były w czwartek za 20 – 25 zł za łubiankę w hurcie.
Od soboty natomiast dominuje słoneczna pogoda, a wraz z nią po raz kolejny znacząco wzrosła podaż truskawek. W miniony weekend ceny w Nowym Przybojewie znowu spadły do poziomu 10 – 15 zł za łubiankę. Dziś, 6 czerwca ceny na rynku w czerwińskim zagłębiu truskawkowym, wahają się od 10 do 14 zł, a na rynku w Broniszach od 10 do 20 zł za łubiankę.
Warto odnotować fakt, jak szybko zmieniają się realia handlu truskawkami w naszym kraju. Przez krótki czas to pośrednicy czekali na owoce, następnie sytuacja błyskawicznie odwróciła się na ich korzyść. Obecnie pomimo systematycznie rosnącej podaży sytuacja jest w handlu jest stabilna dzięki zmniejszającej się podaży owoców importowanych.
