Co musiałby się stać, żeby Holding stabilizował rynek owoców?

wiśnie na mrożenie

Odpowiedź jest prosta. Do skutku musiałyby dojść zapowiedzi rządzących. Krajowa Grupa Spożywcza posiadająca co najmniej kilka dużych zakładów przetwórczych jest w stanie realnie stabilizować rynek owoców.

Tegoroczny sezon truskawek przebiegał zgodnie z realiami rynkowymi, dlatego jako przykład musimy przytoczyć ceny jabłek przemysłowych z jesieni 2021 roku. Stawki w drugiej połowie października spadły poniżej 0,20 zł za kilogram. Był to efekt wyłącznie polityki zakupowej związanej ze szczytem zbiorów i największą podażą. Natomiast ceny koncentratu jabłkowego i soków NFC były stabilne.

Darmowy numer TMJ - baner corner

W Polsce funkcjonuje około 50 zakładów, które przetwarzają jabłka przemysłowe. Jednak moce przerobowe zdecydowanej większości z nich nie przekraczają kilkuset ton na dobę. Trudno precyzyjnie określić, jaki udział w rynku musiałaby mieć grupa spożywcza, aby zapobiec przywołanemu spadkowi cen jabłek z października 2021. Można przyjąć, że posiadanie trzech średnich zakładów o mocach przerobowych około 2000 ton na dobę mogłoby w takich sytuacjach wymóc na pozostałych uczestnikach rynku utrzymanie ceny.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której setki pośredników i sadowników są w stanie sprzedać surowiec za 0,65 zł/kg, podczas gdy konkurencja oferuje 0,50 zł/kg. To oczywiście przykładowe ceny. Niemniej presja, jaka wówczas byłaby wywierana na zakładach, które obniżyły ceny byłaby ogromna. 

Do tego niezbędna jest skala. Jeden mały zakład przetwórczy nie jest w stanie zmienić sytuacji. Przy wspomnianych (przykładowych) mocach przerobowych (6000 ton na dobę) ubytek surowca z rynku po cenie adekwatnej do możliwości sprzedaży koncentratu i jednocześnie nie zaniżonej dla maksymalizacji zysku, byłby na tyle duży, że skutecznie ustabilizowały rynek w tak istotnym momencie jak szczyt zbiorów jabłek.

O Krajowej Grupie Spożywczej mówimy już od wielu lat. Po wstępnych zapowiedziach ówczesnego ministra Jana Ardanowskiego, projekt wyraźnie wyhamował. Zgodnie z zapowiedziami ministra Kowalczyka, zaczął funkcjonować przed sezonem skupu owoców miękkich. Obecnie działalność podmiotu opiera się na produkcji cukru i obrocie zbożem. W jego skład wchodzi na razie tylko jedna przetwórnia owoców. 

Politycy partii rządzącej stale informują, że KGS będzie rozbudowywana o kolejne zakłady przetwórcze. Niemniej jest to długoletni proces. Na ostatnim spotkaniu z sadownikami w Błędowie podkreślał to także minister Kowalczyk. Docelowo grupa spożywcza ma mieć możliwość stabilizacji rynku owoców miękkich w newralgicznych momentach. Do tego konieczne będzie posiadanie co najmniej 10% udziału w rynku (mroźnie i tłocznie).

Są także przeciwnicy całego projektu i tak dużego ingerowania w rynek. Ich zdaniem nie można narzucać podmiotom na wolnym rynku, po ile mają kupować surowce do produkcji. Taki system obowiązuje w Polsce od przemian ustrojowych, a jego pokłosiem niestety jest najbardziej niestabilny rynek owoców w całej Unii Europejskiej. 

8 KOMENTARZE

  1. Proponuje żeby każdego ranka Jarosław zbawPolskę ustalał ceny na cały dzień.on zna się na wszystkim.do tego Pinokio i glapek z NBP i kraina powszechnaego dobrobytu wkrótce….wszak nie grozi nam inflacja, podnoszenie stop procentowych to szkolny błąd a pieniądzy mamy tyle że każdemu możemy pozyczyc

  2. Dzięki holdingowi skończą się czasy że będą rolnicy dorabiać na maxa zakłady i pośredników.Zarobek na truskawce 90gr zarobek na porzeczce czarnej 1 zł tyle was kroją drodzy rolnicy sami pośrednicy.

  3. Dzięki holdingowi skończą się czasy że będą rolnicy dorabiać na maxa zakłady i pośredników.Zarobek na truskawce 90gr zarobek na porzeczce czarnej 1 zł tyle was kroją drodzy rolnicy sami pośrednicy.

    • Nic się nie skończy bo to twór widmo żeby kolesiom stołki dać…jedyny powód powstania tego dziwnego tworu.eskimos 2

  4. Holding musiałby wysadzić z siodła Biedronkę i zmienić szyld na SPOŁEM. Następnie kupować płody rolne bezpośrednio od rolnika, przetwarzać je we własnym zakresie i sprzedawać we własnej sieci, a importować tylko to co w Polsce nie urośnie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here