Na tegorocznej edycji targów MACFRUT 2023 było wielu wystawców, którzy prezentowali najnowsze rozwiązania w dziedzinie pakowania owoców i warzyw. Jeśli chodzi o owoce jagodowe mogliśmy zauważyć szereg propozycji bardzo małych opakowań. Co sądzicie o takich rozwiązaniach?
Poza sezonem w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do najmniejszych opakowań, w których sprzedaje się 125 gramów borówek bądź malin. Jest to przede wszystkim efekt wysokich cen, które trzeba zapłacić za owoce jagodowe w środku zimy. Po drugie, jest to również wieloletni proces, który polega na tym, że kupujemy mniejsze ilości owoców, ale częściej.
Wśród wystawców na targach MACFRUT można było znaleźć jeszcze mniejsze opakowania jednostkowe. Spotkaliśmy mini pojemniki o pojemności 100, 80, a nawet 50 gramów. W tych ostatnich znajduje się zaledwie po kilkanaście owoców. W przypadku tych najmniejszych plastikowych pojemniczków przyjmują one nieco wydłużoną formę, żeby lepiej eksponować owoce. Jakie argumenty mają producenci powyższych rozwiązań? Takie małe kubeczki z owocami reklamują tym, że owoce jagodowe coraz częściej są kupowane jako szybka i zdrowa przekąska.
Niezależnie od argumentów firm produkujących opakowania od razu znajdziemy kilka wad opisywanego trendu. Po pierwsze każdy kilogram owoców będzie zapakowany nie w 8, a w 10, czy nawet 20 kubeczków. Zwiększa to koszty konfekcji, przez co konsument musi zapłacić więcej. Po drugie mamy większą ilość odpadów. Można spotkać się również z opiniami, że opisywane rozwiązania nie są trendem, a jedynie szukaniem nowych rozwiązań „na siłę”.
Nie brakuje także propozycji pakowania trzech lub czterech gatunków w jednej punetce. W tym wypadku należy zgodzić się z argumentacją producentów, że dzisiejszy konsument chcę większej różnorodności i coraz częściej decyduje się na zakup jednego produktu, gdzie ma do wyboru trzy gatunki owoców i trzy różne smaki.
Należy zaznaczyć, że wśród wystawców na targach w Rimini zdecydowanie dominowały opakowania plastikowe. Oczywiście promowane były również opakowania z recyklingu czy zbiorcze opakowania wielorazowego użytku, ale były one w mniejszości. Nie zapominajmy, że plastik jest coraz bardziej „piętnowany” przez unijne władze w Brukseli. Jak wiemy, jako pierwsza zakazała takich opakowań w obrocie świeżymi produktami Hiszpania. Na koniec można zadać pytanie, czy dopiero odgórne restrykcje wpłyną na bardzo szybką zamianę plastiku na karton lub inne innowacyjne materiały biodegradowalne?
Koszt opakowania przewyższa cenę zawartości.