Przetwórnie informują dostawców porzeczek, żeby zgodnie z nowymi przepisami, nie stosowali w tym sezonie produktów opartych na acetamiprydzie. Mamy tylko nadzieję, że importowane owoce i warzywa będą tak samo skrupulatnie badane...
Plantatorzy porzeczek są w wyjątkowo trudnym położeniu przed startem nowego sezonu. Rozporządzenie Komisji Europejskiej z 29 stycznia obniża najwyższe dopuszczalne pozostałości substancji czynnej acetamipryd do granicy oznaczalności. Chodzi porzeczki i rabarbar. W przypadku pozostałych gatunków, NDP nie zostały zmniejszone.
Najwięksi plantatorzy, którzy dostarczają owoce bezpośrednio do zakładów otrzymują w ostatnim czasie tego typu wiadomości: Informujemy, że od dnia 19.08.2025 r. planowana jest zmiana dopuszczalnego poziomu pozostałości substancji aktywnej acetamipryd z poziomu 2 mg/kg do poziomu 0,01 mg/kg w porzeczkach. Popularne preparaty z w/w substancją, stosowane w ochronie porzeczek to: Lanmos 20SP, Mospilan 20SP, Sekil 20SP, Kobe 20SP. Prosimy wszystkich producentów i dostawców porzeczek o nie stosowanie w/w preparatów w sezonie 2025.
Pomimo prawnego dopuszczenia substancji do stosowania na terenie UE, najwyższy poziom pozostałości na poziomie 0,01 mg/kg produktu w porzeczkach tak naprawdę wyklucza ich stosowanie. Plantatorzy alarmują, że nie mają już żadnych narzędzi do walki z niektórymi szkodnikami.
Produkty oparte na acetamiprydzie używane są do walki z mszycami, zwójkówkami, krzywikiem, pryszczarkiem, owocnicą i przeziernikiem porzeczkowcem. W Polsce rejestracje ma 36 produktów z tą substancją. Najwyższe dopuszczalne pozostałości nie zostały zmienione dla innych gatunków owoców i nadal wynoszą:
- jabłka – 0,07 mg/kg
- gruszki – 0,07 mg/kg
- maliny – 0,6 mg/kg
- truskawki – 0,5 mg/kg
Wybraliście lewaków do UE, to teraz płaczcie że robaki będą zżerały wasze plony. U nich tylko zakazy i nakazy. A z Ukrainy i merkosur nawet z dursbanem jest cacy.
Jakich lewaków kłamco, to Wojciechowskiego z PiS jest zielony ład