Mniejsza podaż truskawek sprawia, że producenci korzystają z sytuacji i podnoszą ceny. W ciągu ostatnich dni na rynkach hurtowych zdarzało się, że niektórzy sprzedali owoce zanim je wystawili…
Gdy brakuje danego owocu czy warzywa to kupujący są w stanie zapłacić za nie więcej. Gdy niedobory są znaczące, mamy do czynienia z sytuacjami, gdy do transakcji dochodzi zaraz po wjeździe producentów przez bramę rynku hurtowego. Podobne zdarzenia możemy obserwować niemal co roku, zmieniają się tylko poszukiwane płody rolne.
Wygląda to tak, że grupa kupujących czeka tuż za bramą danego rynku. Zatrzymują oni wjeżdżające auta pytając, z jakim towarem przyjechał każdy z producentów. Jeśli na samochodzie jest poszukiwany towar to od razu oferowane są konkretne stawki. Obowiązuje to zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Bywa również tak, że producenci są zatrzymywani przed bramą danego rynku. Gdy ceny są bardzo wysokie ma to także na celu uniemożliwienie rolnikowi poznania sytuacji na rynku i sprzedaży poniżej aktualnej ceny.
Opisaną sytuację mogliśmy zaobserwować przez kilka wieczorów (na początku tygodnia) na rynku hurtowym w Broniszach. Kupujący czekali na truskawki, których wówczas brakowało. Więcej w relacji: Ceny truskawek – relacja z rynku w Broniszach, 30.06.2021