Przybywa plantacji, rośnie produkcja, a co za tym idzie poszerza się geografia eksportu naszych borówek. Liczby na razie nie są duże, ale dobrze prognozują na przyszłość.
Chociaż całkowity wolumen może na pierwszy rzut oka nie robić na nas wrażenia, zwłaszcza w porównaniu z produkcją, to nie zapominajmy, że mówimy o wartości ponad 3 milionów złotych. W sumie, w lipcu wyeksportowaliśmy 169 ton borówek poza granice Unii Europejskiej. Całkowity eksport w lipcu przeanalizujemy dopiero w połowie września, gdy dostępne będą dane GUS-u.
Wykres naszej geografii eksportu przygotowaliśmy na podstawie danych przesłanych przez PIORiN. Prawie połowa świeżych borówek trafiła w lipcu do Izraela (78 ton). Najdalszym, bo oddalonym prawie o 5000 kilometrów, rynkiem zbytu był Oman.
Zaskakuje trzecia pozycja Serbii (28 ton). Oczywiście, znacznie więcej z Serbii sprowadziliśmy w czerwcu, jednak wysyłki w tamtym kierunku mogą dawać nam pewne perspektywy na przyszłość. Bardzo dobrze byłoby, gdyby nasze borówki w jak największych ilościach trafiały do Serbii, gdy tamtejsze zbiory dobiegną już końca. Zwłaszcza, że owoce gatunku zyskują tam na popularności z roku na rok.