Wiosną 2019 roku, podczas jednego ze spotkań poświęconych owocom jagodowym mówiono między innymi o rosnącym eksporcie egipskich truskawek, oraz o tym, jakim zagrożeniem mogą być dla polskiej produkcji.
Jest w tym wiele prawdy, ale też szczypta propagandy przetwórców. Ponieważ mimo wszystko, ceny skupu truskawek, były zadowalające, a obecnie, przetwórnie sprzedają mrożone truskawki z zyskiem.
Warto spojrzeć na liczby, a te prezentują się spektakularnie. W 2019 roku Egipt ustanowił swój rekord w eksporcie mrożonych truskawek. Eksport ten wzrósł o 55 – 75 %. Z 36 000 ton w 2016 do 160 000 ton w okresie od stycznia do sierpnia 2019. W związku z powyższym, Egipt, jest obecnie największym na świecie eksporterem mrożonych turkawek. Na drugim miejscu podium znajduje się Meksyk, a następnie my – Polska.
Zagrożeniem dla nas jest to, że Egipscy eksporterzy zdobywają tradycyjne kierunki polskiego eksportu, jak Niemcy i Holandia. Niektórzy uważają, że jest to efektem zwiększonej aktywności egipskich eksporterów na europejskich targach rolno-spożywczych. Ale jak zwykle decydującym argumentem jest cena. Egipskie, a także marokańskie truskawki są nieco tańsze od polskich i to one są coraz częściej wybierane przez kupców.
Polskie owoce, oscylują w widełkach cenowych 1,70 – 1,90 €/kg (7,20 – 8,08 zł/kg) podczas gdy Egipskie i Marokańskie, 1,30 – 1,50 €/kg (5,54 – 6,30 zł/kg).
Karol Pajewski
Źródło: IHS Markit Global Outlook 2020
7,20-8 zł? Gdyby pośrednicy nie zarabiali w Polsce połowę tej ceny to polska truskawka była by „bez konkurencyjna”.. .