Niedobór pracowników, choroby grzybowe, rosnące koszty produkcji. To dziś główne zmartwienia producentów truskawek. Do tego należy dodać także ptaki, które w tym sezonie, zdaniem niektórych, wydają się być szczególnie aktywne.
W tym sezonie plantatorzy zwracają uwagę na szczególną aktywność ptaków, które interesują się (jeszcze niedojrzałymi) truskawkami. W wielu lokalizacjach ich działalność jest na tyle duża, że konieczne jest odstraszanie.
Producenci odstraszają ptaki na wiele sposobów. Na plantacjach spotkamy latawce imitujące ptaki drapieżne oraz poczciwe strachy na wróble (o których skuteczności można dyskutować). Inni chcą rozwiązać problem za pomocą odgłosów ptaków drapieżnych lub prostego odstraszania dźwiękiem o dużym natężeniu. Niektórzy producenci nawet przykrywają plantacje agrowłókniną, aby chronić owoce.
Spotkamy się także z opiniami, że wraz upływem lat ptaki coraz mniej boją się działalności człowieka. Chyba najlepiej doświadczają tego producenci czereśni. Jedni producenci odstraszają, a inni są zdania, że ptaki robią na plantacjach więcej korzyści niż szkód. Jak doskonale wiemy, większość „menu” ptaków stanowią owady, które równocześnie bywają także szkodnikami truskawek…