Ceny borówek wyraźnie spadły w ostatnich dniach, ale wysoka jakość w skupach nadal się broni. Przyczyn jest kilka, ale eksperci wskazują na masowe nasadzenia Duke'a i rozdrobnienie produkcji.
Szybkie spadki cen na rynkach hurtowych
Ceny borówek na rynkach hurtowych dość znacząco spadły w ostatnich dniach. Obecnie na rynku w Broniszach wynoszą one od 12,00 do 20,00 zł/kg. To niedużo jak na początek sezonu zwłaszcza, że szczyt podaży jeszcze przed nami. Krajowa oferta to praktycznie wyłącznie Duke. Jednak bardzo zróżnicowana, podobnie jak w przypadku czereśni, jest jakość.
Z drugiej strony, na punktach skupu za wysoką jakość można nadal uzyskać 18,00 – 20,00 zł/kg. To najlepszy dowód na to, że hurtowa sprzedaż borówek rządzi się zupełnie innymi prawami niż handel z marketami czy eksport. Mimo wszystko, w przypadku owoców bardzo często obserwujemy sytuację, gdy tańszy towar „ciągnie w dół” ceny lepszego. Tak jest w przypadku truskawek spod folii perforowanej.
Duże nasadzenia Duke’a
– Patrząc dziś na globalny rynek borówek, hektarowa plantacja to niestety bycie działkowiczem, a takich w ostatnich latach przybywa – mówi nam producent z Mazowsza, który samodzielnie eksportuje borówki na dalekie rynki, ale woli pozostać anonimowy.
Dziś na rynkach hurtowych obserwujemy kumulacje podaży wynikającą z lat konsekwentnej promocji i nasadzeń odmiany Duke. Skutkuje to szybkim spadkiem cen na początku sezonu. Ponadto mniejsi producenci szybciej godzą się na niższe ceny, żeby szybciej zakończyć sprzedaż. Identyczny schemat obserwujemy na rynku czereśni.
– Duke i Bluecrop powinny raczej powoli znikać z plantacji, a kolejni sadownicy, przede wszystkim z zagłębia grójeckiego inwestują w małe nasadzenia – to droga donikąd. Dodaje nasz rozmówca. Skutkiem zjawiska będzie rozdrobnienie produkcji. Na globalnym rynku obniży to naszą konkurencyjność. Z drugiej strony to świetna informacja dla największych pośredników, którzy na takich plantatorach zarabiają w szczycie sezonu najwięcej.
W tym roku sytuacja jest wyjątkowa. Po pierwsze zbiory są wcześniej niż zwykle. Po drugie podaż skumuluje się w krótszym czasie niż zazwyczaj. Po trzecie, na rynku jest jeszcze borówka z Serbii. Są jeszcze zbiory w zachodniej Europie, które są równoczesne z polskimi. Dlatego, jak na razie, eksport będzie ograniczony. To główne przyczyny szybkiego spadku hurtowych cen borówek w ostatnich dniach.