Niektórzy przedsiębiorcy planują rozpocząć sezon 15 czerwca. O tym czy skup truskawek rozpocznie się nieco wcześniej lub później zdecyduje pogoda.
Zapytaliśmy Jacka Witkowskiego (Timac Agro), jak wygląda sytuacja na plantacjach. W największym zagłębiu truskawkowym, czyli w okolicach Czerwińska nad Wisłą powoli rozpoczynają się zbiory spod folii perforowanej. Za około tydzień na rynek trafią pierwsze owoce spod agrowłókniny. Zbiory z tradycyjnych upraw z gruntu najprawdopodobniej rozpoczną się właśnie w połowie czerwca. – Niestety powszechną normą na plantacjach jest opuchlak. Presja szkodnika jest naprawdę duża. Moim zdaniem przetwórcy w tym sezonie nie skupią oczekiwanego przez siebie tonażu owoców do przetwórstwa – dodaje doradca.
Gdy zwiększy się podaż truskawek spod agrowłókniny pośredniczenie w handlu truskawkami przemysłowymi rozpoczynają pierwsze firmy w okolicach Czerwińska nad Wisłą. Wówczas przez jakiś czas będą one działać jedynie w obrębie Targowiska Gminnego w Nowym Przybojewie.
W tym czasie, przez około 2 tygodnie, pracować będą jedynie nieliczne zakłady w kraju o bardzo małych mocach przerobowych. W tym czasie cena skupu jest „tak niska, jak to możliwe” z powodu braku konkurencji o zakup surowca w skali kraju. O zjawisku kilkukrotnie informowaliśmy w ubiegłych latach.
Pozostając w okresie zbiorów spod agrowłókniny, firmy działające w zagłębiu grójeckim nie są w stanie (w tym czasie) kupić tonażu, który uczyniłby biznes opłacalnym. Będzie to możliwe dopiero, gdy rozpoczną się zbiory z tradycyjnych plantacji w gruncie. Początku skupu w zagłębiu czerwińskim możemy się więc spodziewać na przełomie maja i czerwca, a w zagłębiu grójeckim w połowie czerwca. Niemniej zbiory, a co za tym idzie handel „pełną parą” najprawdopodobniej ruszą w trzeciej dekadzie czerwca.