W ostatnich latach zdobywa popularność uprawa minikiwi. Owoce spożywane głównie „na świeżo” są powszechnie akceptowane przez konsumentów. Uważane są za jedne z najbardziej odżywczych spośród owoców dostępnych na rynku. Dobre przystosowanie roślin do warunków klimatycznych Polski i atrakcyjne ceny owoców powodują, że – pomimo niełatwej uprawy – coraz więcej osób się nią interesuje.
Najważniejsze elementy
Uprawa minikiwi nie należy do najłatwiejszych i ze względu na charakter wzrostu roślin – są to pnącza – wymaga wysokich nakładów na założenie plantacji. W celu osiągnięcia najlepszych efektów, rośliny należy prowadzić przy trwałych podporach. W naszej strefie klimatycznej najpowszechniej stosuje się podpory w kształcie litery „T” (fot. 1). Rośliny tak prowadzone są równomiernie doświetlone, ułatwiony jest zbiór owoców i dzięki temu systemowi można zebrać znaczny plon owoców (realnie do 15 ton/ha).
O ile sama zasada podpory jest wszędzie taka sama, to w różnych krajach jej sposób wykonania może się nieznacznie różnić. Najczęściej słupek nośny wykonany jest z betonu prasowanego, a poprzeczka ze stali ocynkowanej. Wielu plantatorów zwraca baczną uwagę na jakość słupków, stąd wybiera najlepszych producentów i nie szuka oszczędności. Taka konstrukcja powinna służyć dziesiątki lat, a zmiana jej czy naprawa w trakcie uprawy jest bardzo trudna ze względu na dużą masę roślin.
Słupek powinien być dobrze osadzony w podłożu i być stabilny. Na wysokości 1,8–2 m należy zamocować poprzeczkę, najczęściej wykonaną ze stali ocynkowanej, której końce powinny być osadzone nieco niżej niż środek. Pomiędzy takimi konstrukcjami naciągamy 5 drutów (średnicy 2–3 mm) – centralny i po dwa boczne. Sam kształt poprzeczki i profil, z jakiego jest wykonana, jest różny zależnie od producenta lub własnej inwencji. Najczęściej ma ona końce zagięte, ale czasem zaokrąglone lub cała poprzeczka jest zaokrąglona. Sam kształt nie ma większego znaczenia, ale ważne jest, aby zewnętrzne druty były posadowione niżej niż środkowe. Warto zwrócić uwagę, aby otwory do prowadzenia drutów wykonać z dospawanych „pętelek” w taki sposób, aby można go było założyć lub zdjęć bez konieczności przeciągania przez wszystkie poprzeczki (jak jest w przypadku nawiercanych otworów). Poprzeczka powinna mieć szerokość około 2 m.
Nieco inny kształt mają poprzeczki słupków końcowych (naciągowych). Są proste, grubsze i krótsze, a same słupki powinny być wkopane pod kątem tak, by całość wytrzymała mocne naciągnięcie drutów do wkręconych w glebę na końcach rzędów kotew (fot. 2).
Przed sadzeniem roślin czy po?
Słupki stawia się najczęściej w rzędzie co 5 m, a rzędy oddalone są od siebie o 4,5–5 m. Same konstrukcje można wykonać przed sadzeniem krzewów lub rok po ich posadzeniu. Późniejszy termin nie jest wskazany, gdyż prace mogą prowadzić do uszkodzenia krzewów, które w tym okresie powinny już być mocno rozrośnięte.
Stowarzyszenie plantatorów minikiwi
Uprawa minikiwi w Polsce rozwija się dynamicznie. W ostatnich latach powstało wiele nowych plantacji. Większość z nich została założona we współpracy z naukowcami z SGGW. Od dwóch lat są organizowane seminaria, których celem jest promowanie uprawy i samych owoców. Miejscem tych spotkań jest plantacja minikiwi w Bodzewie k. Grójca. Na tegorocznym spotkaniu 28 maja zostało założone stowarzyszenie plantatorów tego gatunku. W zjeździe założycielskim uczestniczyło ponad 20 osób. Na spotkaniu, oprócz powołania do życia stowarzyszenia, podjęto uchwały dotyczące statutu oraz wybrano członków zarządu. Podstawowymi celami stowarzyszenia, oprócz reprezentacji i obrony praw jego członków, jest także promowanie uprawy i konsumpcji owoców minikiwi oraz wspieranie plantatorów w uprawie i tworzeniu rynku zbytu. Siedzibą stowarzyszenia jest SGGW w Warszawie. W celu dokonania rejestracji 3 czerwca br. złożono stosowne dokumenty w sądzie rejonowym w Warszawie. Stowarzyszenie jest otwarte na nowych członków.
Dr hab. Piotr Latocha
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
Fot. 1,2 P. Latocha
Artykuł pochodzi z numeru 8/2016 miesięcznika „Truskawka, malina, jagody”