Ceny krajowych borówek powoli rosną. Opóźniony sezon w Peru może doprowadzić nawet do krótkich niedoborów…
Punkt skupu, grupa producencka czy rynek hurtowy – sytuacja jest podobna. Krajowych borówek na rynku jest coraz mniej, więc ich ceny rosną. Na rynku w Broniszach kilogram kosztuje obecnie od 15,00 do 30,00 zł. W ostatnich dniach ceny były jeszcze wyższe. To pokazuje, że z każdym tygodniem podaż będzie coraz mniejsza. Owoce powyżej 10 mm w luzie są skupowane po 21,00 – 22,00 zł/kg.
Ceny będą rosły także przez opóźniony sezon w Peru. W tym roku szczyt zbiorów przypada na listopad, a dostawy do Europy przypadną na grudzień i styczeń. Dopiero wtedy możemy spodziewać się bardziej znaczących spadków cen. Dlaczego mówimy tak dużo o Peru? Ponieważ to największy eksporter borówek na świecie. Sytuacja w Peru wpływa na globalny rynek.
Teraz krajowe borówki nie mają konkurencji ze strony importu. Podobnie było rok temu, gdy ceny wzrosły nawet do 60 zł/kg w pierwszej połowie października. Wtedy też pojawiły się pierwsze partie z Peru. Wówczas były nawet droższe od polskich owoców – ceny osiągały około 80 zł/kg.
W tym roku scenariusz może się powtórzyć. Wcześniejszy start sezonu oznacza też szybszy jego koniec. Może to spowodować braki borówek w październiku i w efekcie podnieść ceny pierwszych owoców z południowej półkuli do rekordowych poziomów.