Linia wstrzymała loty do Zimbabwe. Plantatorzy borówek trochę się przestraszyli…

kubek borówek

Błyskawicznie rozwijająca się produkcja borówek w Zimbabwe dostała właśnie pierwsze ostrzeżenie. Unijne przepisy mogą trochę utrudnić interes tym, którzy zainwestowali tam miliony.

Zawieszenie lotów to straty dla branży jagodowej

Holenderskie linie lotnicze KLM są głównym przewoźnikiem świeżych owoców i warzyw z Zimbabwe do Amsterdamu od 27 lat. Można powiedzieć, że są również główną bramą na rynek europejski dla plantatorów borówek, którzy zainwestowali w kraju.

Tamtejsza produkcja rolna bardzo szybko się rozwija. W uprawę borówek inwestują przede wszystkim zagraniczne firmy, w tym holenderskie. Celem jest dostarczanie świeżych owoców i warzy do Europy w środku zimy. Oczywiście tamtejsze koszty produkcji są symbolicznym ułamkiem europejskich. Zatem nawet razem z drogim transportem lotniczym da się zarobić.

Zawieszenie lotów ze stolicy Zimbabwe do Holandii jest pokłosiem zmieniających się przepisów UE dotyczących emisji CO2. Dlatego przewoźnik wybrał bardziej perspektywiczne kierunki niż południowoafrykański.

Nie kupimy koperku z Kenii i borówek z Zimbabwe?

Wielokrotnie poruszaliśmy temat importu świeżych produktów z drugiego końca świata drogą lotniczą. Czy unijne restrykcje pośrednio wymuszą sezonowość w przypadku wybranych gatunków? Jeśli unijna polityka środowiskowa nie zmieni się to najprawdopodobniej import drogą powietrzną będzie mniejszy. W przypadku czarnego scenariusza stracą Ci, którzy dużo zainwestowali w Afryce.

  • info karta ik agrosimex komunikaty
  • stimefekt agrosimex

Tak jak w przypadku statku z czereśniami z Chile, mamy tu kolejny przykład, jak niebezpieczne może być uzależnienie się od określonego łańcucha dostaw czy środka transportu.

źródło: www.agf.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here