Podczas wczorajszego spotkania internetowego, Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP wyjaśniał, jak przebiega proces wydawania wiz przez polskie konsulaty na Ukrainie. W ciągu ostatnich dwóch tygodni wydano ich około 3,5 tysiąca… A to stanowczo za mało.
(…) Od 4 maja konsulaty przywróciły wydawanie wiz. – My w dniu dzisiejszym [19 maja] otrzymaliśmy informację, ona niestety potwierdza obawy, które mieliśmy wówczas, że tych wiz będzie za mało i to będzie takie wąskie gardło, które będzie powodowało, że tych obywateli Ukrainy będzie za mało. Mianowicie w dniach od 4 do 18 maja, czyli w ciągu ostatnich dwóch tygodni, wydano dokładnie 2934 wiz (…) plus 500 u operatorów zewnętrznych wydających polskie wizy na Ukrainie. To oznacza, że tych wiz wydano powiedzmy około 3500 w ciągu dwóch tygodni. Wyobraźmy sobie, co się za chwilę stanie. Otóż, jeżeli w takim tempie będą wydawane wizy i granice będą mogli przekraczać tylko Ci, którzy otrzymają wizę z pozwoleniem na pracę, to nawet nie zaspokoimy jednej dużej gminy w pracowników. Ja znam takie gminy, w których do zbioru danego gatunku, przykładowo truskawek, przyjeżdża 4 tysiące osób. W takim razie, jeżeli przez dwa tygodnie wydano, czy przyjęto wniosków wizowych 3500, to nawet nie zaspokoimy jednej, dobrze rozwiniętej pod względem sadowniczym gminy, a co dopiero mówić o całej Polsce, czy kilku rejonach sadowniczych – mówił Mirosław Maliszewski.
Więcej w filmie:
