Tytułowe zagadnienie nie jest już tylko problemem bogatych krajów zachodniej Europy. Jest codziennością w Polsce, Serbii a zaczyna się pojawiać nawet w Rosji.
Ze skutkami niewystarczającej liczby pracowników sezonowych borykają się rosyjscy producenci z branży jagodowej. Chociaż oczekiwano zbiorów wyższych od ubiegłorocznych, to plony są porównywalne. Ponadto w marketach brakuje owoców najwyższej jakości, ponieważ brakuje wykwalifikowanych pracowników, którzy zebraliby owoce w odpowiedni sposób.
Jak informują wschodnie media branżowe, część producentów zdecydowała się nawet na zmniejszenie obszaru upraw owoców jagodowych. Chodzi przede wszystkim o powtarzające się truskawki, maliny i rokitnika. Ma to także odzwierciedlenie w cenach. Owoce jagodowe są bowiem droższe niż w ubiegłym roku. Brakuje przede wszystkim jagód wysokiej jakości.
O zagadnieniu dyskutujemy w branży bardzo dużo i można przypuszczać, że problem będzie się nasilał. Paradoksalnie część sadowników upatruje w tym swego rodzaju sposób na poprawę sytuacji w branży. Niedobór rąk do pracy ma według tej tezy ograniczyć obszar upraw wielu gatunków owoców. Co w efekcie ma skutkować poprawą opłacalności. O zagadnieniu pisaliśmy w materiale: Nie ma tego złego…?
źródło: east-fruit.com