Na przeważającej części odmian zbiory truskawek mamy już za sobą. W ostatnich dniach pogoda poprawiła się i ostatnie owoce miały znacznie lepszą jakość. Jest także pełnia zbiorów odmian późniejszych takich jak Malwina czy Florence, lecz one również będą chyliły się ku końcowi. Warto przemyśleć strategie koniecznych prac, jakie musimy wykonać na plantacjach po zbiorach, aby utrzymać rośliny w dobrej kondycji.
W ostatnim artykule pisaliśmy o tym, że część plantatorów przychyla się w tym roku do koszenia liści ze względu na tegoroczną, dużą presję ze strony chorób grzybowych. Pogoda sprzyjała rozprzestrzenianiu się chorób, ale na plantacjach, gdzie zdrowotność jest zadowalająca, zabieg nie jest potrzebny. Więcej: Koszenie liści truskawek po zbiorach
Przy uprawie truskawek ważne są także inne zabiegi agrotechniczne. Ich wykonanie będzie miało znaczenie, jeśli chodzi o kondycję i plonowanie roślin w przyszłym sezonie. W tym sezonie nasilenie chorób grzybowych było bardzo duże i nie można zaniechać ochrony również po zbiorach. Mowa o szarej pleśni, białej plamistości liści oraz mączniaku prawdziwym truskawek. W zależności od zagrożenia do dyspozycji są takie preparaty jak Vaxiplant SL, Nimrod 250 EC, Zato 50WG.
Warto dodać, że wcześniejsze skoszenie i usunięcie liści zapewni lepszą penetrację cieczy roboczej. To samo dotyczy również presji ze strony przędziorka czy roztocza truskawkowca (jeśli taką obserwowaliśmy na naszej plantacji). Na takich plantacjach również powinniśmy zadbać o zabiegi zwalczające. Tutaj możemy wykorzystywać takie preparaty jak m.in. Ortus 05 SC i Envidor 250 SC. Najlepsze efekty można osiągnąć po wykonaniu dwóch zabiegów w odstępie 7-dniowym.
Kolejny aspekt to niszczenie rozłogów (o ile nie produkujemy rozsady), które będą konkurować z roślinami matecznymi o składniki pokarmowe. Tu producenci najczęściej wybierają zwalczanie mechaniczne.
Nawożenie wykonujemy około 2 tygodni po zbiorze. Po zbiorach najlepiej byłoby wykonanie analiz gleby, po to, aby móc podejść do nawożenia w sposób racjonalny. Uzupełniamy przede wszystkim azot, fosfor i potas. Azot stosujemy w dawce od 40 do 50 kg czystego składnika na hektar w zależności od kondycji roślin i rodzaju gleby. Nie możemy go zastosować zbyt późno, żeby rośliny nie miały problemów z wejściem w stan spoczynku zimowego. Wybieramy nawozy bezchlorkowe. W tym roku nie ma problemów z opadami atmosferycznymi, jeśli jednak byłoby suchy sezon, trzeba zadbać o odpowiednie nawodnienie roślin.
W tym roku chwasty wyjątkowo dały się we znaki na plantacjach. Są wyrośnięte i bardzo okazałe, bo ich wzrostowi sprzyjała wilgotna pogoda. Jeśli chodzi o chwasty jednoliścienne, na rynku jest kilka skutecznych rozwiązań, jednak w przypadku dwuliściennych konieczne będzie ich ręczne usunięcie i mechaniczna uprawa.