Wchodzimy w szczyt zbiorów truskawek gruntowych. Niestety, jeszcze nie wszystkim producentom udało się znaleźć wystarczają liczbę pracowników chętnych do podjęcia się zbiorów.
Zbiór truskawek gruntowych chociaż opóźniony, rozpoczął się na dobre. Bardzo wysokie temperatury, które towarzyszyły nam przez ostatnie kilka dni sprawiły, że truskawki zaczęły dojrzewać w szybkim tempie. Producenci spieszą się ze zbiorami, tym bardziej, że synoptycy przepowiadają burzowy tydzień.
Tymczasem trudno jest zgromadzić optymalną liczbę pracowników do zbiorów. Jak informują nas producenci truskawek, również okoliczne agencje pośrednictwa nie mogą zaoferować wystarczającej liczby rwaczy. Plantatorzy poszukują chętnych wśród okolicznych mieszkańców.
Niektórzy producenci chcąc za wszelką cenę zdobyć pracowników oferują za zerwaną za łubiankę znacznie więcej. Co oznacza, że czasami plantator musi oddać pracownikowi więcej niż połowę z uzyskanej stawki. Biorąc pod uwagę poniesione nakłady trudno dziwić się krytyce ze strony innych producentów.
Nie wiadomo, czy pogoda w trakcie zbiorów będzie sprzyjała plantatorom. Jak na razie owoce są bardzo dobrej jakości. Wszystko zależy od tego, czy prognozowane opady dojdą do skutku.
A po co iść zbierać truskawki jak PiS da kasę za nic. 500+, 300+, bony turystyczne, zasiłki, zwolnienia od podatków, 13, 14 emerytury. Żyć nie umierać. A truskawki sprowadzi się zza granicy.
To po co sadzic przecież jest 500+
To niech Ci robią ci co im się nie należy 500 . Bo za 500 nie da się wyżyć. A teraz każdy się uczy żeby u ciebie nie tyrać tylko w biurze.