W ostatnich dniach producenci malin z hiszpańskiej prowincji Huelva walczyli z mrozami. Palili w swoich szklarniach i tunelach świece przeciwmrozowe, aby uratować uprawy.
Burza Filomena przyniosła Hiszpańskim rolnikom szereg problemów. Od strat w produkcji warzyw, poprzez spowolnienie zbiorów truskawek, aż po spadki temperatur i zagrożenie dla produkcji owoców miękkich pod osłonami. Ostatnia kwestia w głównej mierze dotyczy malin ale również upraw borówek amerykańskich.
Producenci z tamtego rejonu od wielu lat nie stosowali tego rozwiązania. Tej zimy zaszła taka konieczność. Producenci zazwyczaj sprawdzają temperatury w swoich uprawach między trzecią, a piątą rano. Zanim temperatura spadnie poniżej zera, rozpalają świece.
Opisywana ochrona nie jest tania. Producenci wyliczają jej koszty na około 750 euro na hektar (3400 zł). Aby palenie świec było skuteczne na każdym hektarze pod osłonami należy umieścić około 150 sztuk. Im temperatura niższa, tym potrzeba większej liczby świec.
Źródło: huelvainformacion.es