Import mrożonych malin z Ukrainy procentowo jest coraz mniejszy. Model handlu (a dokładnie reeksportu) z kilku ostatnich lat nie może trwać wiecznie, ale przetwórcy chyba już to wiedzą?
Mniej Ukrainy, więcej Serbii i Maroka
Polska nadal pozostaje największym odbiorcą mrożonych malin z punktu widzenia Ukrainy. Ale nasz udział spada. Patrząc z naszego punktu widzenia, maliny zza Buga stanowią coraz mniejszy odsetek polskiego importu. Ukraińskie firmy coraz częściej konturują z naszymi na rynku niemieckim, francuskim i w całej Zachodniej Europie. Tak wygląda udział dostaw z Ukrainy na przestrzeni 3 ostaniach sezonów:
- 2022 – 77%
- 2023 – 72%
- 2024 – 64%
„Dziura” po mniejszych dostawach ze Wschodu jest oczywiście błyskawicznie wypełniona produktem z Serbii i Maroka. To właśnie na ten ostatni kraj powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. W ubiegłym roku to właśnie Maroko było drugim dostawcą mrożonek do Polski.
Co możemy zrobić?
Oczywiście mroźnie nie mogą całkowicie polegać na reeksporcie. Wiemy, że chodzi o eksport z etykietą „wyprodukowano w UE”, ale przecież także Marokańczycy znajdą w końcu bezpośrednie kontakty i poradzą sobie bez polskich czy zachodnich firm działających w naszym kraju. Możemy konkurować ceną, ale możemy też konkurować jakością i innowacyjnymi produktami. Te dwie ostatnie drogi są tak naprawdę jedynymi, patrząc na tło gospodarcze.
Model działalności opartej w mniejszym lub większym stopniu na reeksporcie i naklejaniu nowej etykiety stawia plantatorów w całkowicie drugorzędnej roli. Jak już widzimy na przykładzie Ukrainy, taki model działalności nie będzie trwał wiecznie… Trudno znaleźć kogoś, kto mając możliwość zarobić więcej, będzie świadomie godził się na niższe zyski.
Jak to wygląda z punktu widzenia Ukrainy?
W pierwszych trzech miesiącach sezonu, czyli od lipca do września włącznie, Ukraina eksportowała ponad 28 tysięcy ton mrożonych malin. To nowy rekord w tym okresie. Eksport wzrósł o 36% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i o 45% w porównaniu z 2022 rokiem.
Ukraińscy eksporterzy chcą dalej uniezależniać się od polskich mroźni, które zajmują się reeksportem produktu ze Wschodu. Chcą sprzedawać bezpośrednio i dziś dokładnie widzimy to w danych statystycznych.
źródło: www.east-fruit.com