W Serbii rozpoczęły się już zbiory truskawek z gruntu. Ceny zaczynają jednak szybko spadać. Producenci obwiniają pośredników. Oczekują interwencji państwa i ustalenie zarówno cen skupu, jak i poziomu marż.
Sezon 2020 rozpoczął się bardzo dobrze dla serbskich plantatorów truskawek. Pierwsze owoce szklarniowe, kosztowały około 380 dinarów (15 zł/kg) za kilogram, co jest znaczącym wzrostem w stosunku do ubiegłego roku. Warto dodać, że przy tamtejszych (nieco niższych) kosztach produkcji są to bardzo dobre stawki.
Z powodu położenia i klimatu, w Serbii już skończyły się zbiory truskawek spod wszelkiego rodzaju osłon. Sezon na gruntowe owoce rozpoczyna się niestety od znacznych spadków cen. Zdaniem tamtejszych producentów jest to wina (zmowa) pośredników, którzy często wprowadzają w błąd producentów na temat trendów i sytuacji rynkowej.
Plantatorzy chcą państwowych regulacji w tej kwestii, są zdania, że to państwo musi ustalić, jaka powinna być cena skupu oraz jaka może być różnica pomiędzy ceną zakupu, a ceną sprzedaży. To według nich najprostszy i najskuteczniejszy sposób. Uważają jednocześnie, że nie można kupować truskawek po 100 dinarów (3,88 zł/kg), a sprzedawać po 300 (11,65 zł). Według rozgoryczonych producentów, taki proceder nie ma miejsca nigdzie indziej na świecie.
Z tego powodu w Serbii powstaje coraz więcej spółdzielni, które również przetwarzają owoce. Jest to jeden ze sposobów zwiększenia przychodów i wyeliminowania pośredników z łańcucha dostaw.
Źródło: rts.rs
