Jak już informowaliśmy, wczoraj rano w wybranych miastach Polski, na największych rynkach owocowo-warzywnych, Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadził kontrolę jakości handlowej oferowanych produktów.
Inspektorzy sprawdzali między innymi pochodzenie i prawidłowe oznakowanie produktów importowanych. Wyniki kontroli nie były zaskakujące – zarówno owoce, jak i warzywa wykazywały różne nieprawidłowości.
W przypadku pomidorów czy ziemniaków stwierdzono objawy zepsucia, przerośnięte bulwy oraz porażenie zgnilizną i szarą pleśnią.
Szczególnie interesujące były wyniki dotyczące owoców, zwłaszcza truskawek. Kontrola na terenie Kompleksu Handlowego Rybitwy w Krakowie ujawniła, że partie truskawek były nieprawidłowo oznakowane. Okazało się, że pochodziły one z Grecji. Niestety, takie truskawki często trafiają do obrotu jako polskie.
Inspektorat informuje, że kara pieniężna za takie nieprawidłowości wynosi pięciokrotność wartości uzyskanej korzyści majątkowej lub tej, która mogłaby zostać uzyskana przez wprowadzenie tych artykułów do obrotu. Minimalna kwota kary to 500 złotych.
Wydaje się to niewielką sumą biorąc pod uwagę skalę zjawiska i jego negatywny wpływ na polskich konsumentów oraz plantatorów.
Jak zauważają nasi czytelnicy w komentarzach, takie kontrole są kroplą w morzu, ale dobrze, że się odbywają. Główny Inspektorat zapowiada dalsze działania w tym zakresie.
Źródło: ijhars
Kupimy każda ilość wiśni frukto@gmail.com