Węgierscy producenci mają podobne problemy jak polscy. Ceny truskawek nie wzrosły pomimo znacznie wyższych kosztów produkcji. Nadzieję widzą w coraz mniejszych wolumenach importowanych truskawek.
Od jakiegoś czasu trwają na Węgrzech zbiory spod folii i agrowłókniny. W tym sezonie plantatorzy zwracają uwagę na bardzo szybko zmieniające się ceny. Nie było zazwyczaj domeną węgierskiego rynku, który jest znacznie bardziej stabilny od rynku polskiego.
Obecnie ceny truskawek najwyższej jakości wynoszą około 1600 forintów (19,50 zł/kg). Natomiast ceny za drugą klasę – 1200 forintów (14,60 zł/kg). Pamiętajmy, że mówimy tu o przyspieszonej uprawie gruntowej, a nie tunelowej. Równocześnie, gdy podaż na rynkach hurtowych znacząco wzrasta lub sprzedawane są truskawki niższej jakości ceny spadają poniżej 1000 forintów – 12,20 zł/kg.
Na rynku jest zauważalnie mniej truskawek krajowych niż w zeszłym roku. Chociaż truskawek jest mniej, ceny nie zmieniły się znacząco w stosunku do zeszłego roku, mimo że od kilku miesięcy nakłady znacznie wzrosły. Ze względu na mniejszą produkcję sprzedawaną w zeszłorocznych cenach oraz gwałtownie rosnące koszty produkcji, perspektywy dla producentów są zdecydowanie gorsze niż w ubiegłym roku. To zagadnienie ma praktycznie identyczne przełożenie w polskich warunkach.
Z drugiej strony Węgrzy zauważają także mniej owoców importowanych, co dla krajowych producentów jest dobrą informacją. Tego nie możemy niestety powiedzieć o handlu w Polsce. Jak co roku warunki pogodowe sprawią, że na przełomie maja i czerwca coraz mniej owoców z Hiszpanii i Grecji będzie trafiać na nasze rynki. To, zdaniem tamtejszych ekspertów poprawi sytuację węgierskich plantatorów. Powyższe zagadnienie również możemy przełożyć na polskie realia w skali jeden do jednego.
źródło: fruitveb.hu
