Nie sposób zakwestionować wpływu wojny na Ukrainie na rolnictwo i sadownictwo. W Polsce i na Ukrainie jesteśmy już po zbiorach, a działania wojenne nadal wpływają na rynek. Także na rynek mrożonych owoców jagodowych.
Ostatnie działania wojenne na wschodzie to między innymi ataki Rosjan na infrastrukturę energetyczną na Ukrainie. Przerwy w dostawach prądu dotykają milionów mieszkańców, ale także firm zajmujących się mrożeniem owoców. Nie trzeba tłumaczyć, co stanie się z mrożonymi owocami bez zasilania. Ponadto, zdarzające się nagłe skoki napięcia mogą uszkodzić urządzenia chłodnicze.
W związku z problemami energetycznymi, wiele firm montuje duże generatory prądu lub eksportuje mrożone maliny po niższych cenach. Część przetwórców decyduje się na przechowanie swoich produktów na terenie Unii Europejskiej, gdzie nie ma problemów z dostawami energii elektrycznie – to najbardziej kosztowne rozwiązanie. Inne firmy przyjmują strategię przechowania mrożonek w różnych lokalizacjach, aby zminimalizować ryzyko straty całości zapasów jednocześnie.
Z jednego puntu widzenia opisane działania powodują znaczącą destabilizację europejskiego rynku mrożonych owoców. Oferta z Ukrainy zaniża ceny mrożonych malin w Unii Europejskiej (bezcłowy handel). Z drugiej strony Ukraińcy ratują przecież swoje biznesy. Inwestycje i praca wielu miesięcy mogą przepaść w wyniku działań wojennych.
Irina Kukhtina, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Producentów Jagód, potwierdza opisane wyżej działania przetwórców. Producenci mrożonych owoców jagodowych przewożą towary do Polski, dystrybuują je między regionami Ukrainy i zaopatrują się w generatory na wypadek długich przerw w dostawie prądu.
źródło: agroportal.ua