Podczas gdy w Polsce i w Serbii ceny malin osiągają rekordy to Węgrzy debatują nad innym problemem. Od lat 90-tych produkcja systematycznie spadała do obecnych, symbolicznych wręcz rozmiarów.
Jeszcze w latach 90-tych na Węgrzech produkowano nawet 27 000 ton malin w sezonie. Obecnie areał upraw jest wręcz symboliczny i wynosi 200 hektarów. Tegoroczne plony ocenia się na 1000 ton. Przedstawiciele branży obawiają się, że produkcja malin na Węgrzech może całkowicie zniknąć w najbliższych latach pomimo nowych technologii.
Z powodu tak małych zbiorów maliny są najczęściej sprzedawane w 125 gramowych opakowaniach. Jest to bezpośrednio związane z ceną, która przez cały sezon waha się od 3000 do 4000 forintów w detalu. Jest to 38 – 51 zł za kilogram. Eksperci uważają, że w przypadku malin ceny osiągnęły już maksymalny poziom, jaki jest w stanie zapłacić konsument. Wobec tego dalszych wzrostów już nie będzie.
Przedstawiciele tamtejszego międzybranżowego zwracają uwagę, że zmiany klimatyczne nie pozwalają już na opłacalną produkcję odmian tradycyjnie uprawianych na Węgrzech. Z drugiej strony coraz trudniej jest znaleźć odpowiednią ilość pracowników do pracy przy zbiorach.
źródło: agrarszektor.hu