Wiele instytucji. Brak współpracy. Mało efektów?

mrożone maliny

W przypadku żywności w Polsce stale spotykamy się z głosami, że kontroli (szczególnie importowanych towarów) jest zbyt mało. Pojawiają się zarzuty o opieszałość, brak inicjatywy i decyzyjności. Z czego wynika taki stan rzeczy?

Dużo mówimy o jakości żywności, prawidłowym jej znakowaniu czy pozostałościach środków ochrony roślin. Zagadnienia te coraz częściej trafiają także do opinii publicznej.

I nie chodzi tu jedynie o pokazywanie nieprawidłowości (na przykład w przypadku importowanych owoców), ale także chwalenie się wynikami i jakością polskich produktów.

Jak skuteczniej uświadamiać i edukować konsumentów? Kto ma to robić? Jak wydajnie kontrolować żywność krajową i importowaną? Musimy zacząć od podstaw, czyli od jednolitego i wydajnego systemu kontroli żywności, którego niestety nie posiadamy.

W Polsce za urzędowy system kontroli żywności odpowiadają cztery instytucje: Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS), Inspekcja Weterynaryjna (IW), Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Instytucje te nie mają wzajemnego dostępu do swoich danych, wykonują często tę samą pracę, a ich kompetencje się nakładają. 

Sytuacja ta powoduje, że pomimo licznych kontroli, można mieć uzasadnione wątpliwości co do efektywności działań wspomnianych organów. Głównym „grzechem” krajowego systemu kontroli żywności jest przede wszystkim wzajemnie nakładanie się kompetencjami i brak współpracy między organami. Krajowa kontrola żywności (w tym warzyw i owoców) jest przede wszystkim niejasna i nieprzejrzysta. Wynika to z mnogości ustaw, aktów prawnych i wszelkich rozporządzeń. 

W minionych dekadach bezskutecznie próbowano ujednolicić i scentralizować cały system kontroli. Tu w grę wchodzi jednak wielka polityka. Jedynym skutecznym rozwiązaniem wydaje się być integracja (centralizacja) wszystkich działających obecnie instytucji w jeden organ oraz jednolity system informatyczny i uproszczenie procedur. 

Czy jest jednak na to szansa?

źródło: Raport o polskim systemie kontroli bezpieczeństwa żywności (Europejski Fundusz Rozwoju Polskiej Wsi)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here