Serbscy producenci malin borykają się w tym sezonie z wieloma problemami. Jak zawsze w rolnictwie prym widzie pogoda, a ta nie oszczędza również Serbów. Ostatnie nawałnice zniszczyły do tej pory 30% tegorocznej produkcji malin. Jak się okazuje, nabywcy oferują już teraz 250 dinarów za kilogram (9,53 zł/kg). Zbiory rozpoczną się około 20 czerwca.
Prezes Stowarzyszenia Producentów Malin w Serbii, Dobrivoje Radović twierdzi, że jest wiele przyczyn tego, że ceny malin powinny być wysokie. Pierwszy to całkowite wyprzedanie ubiegłorocznych zapasów mrożonek. Następnie, tegoroczne anomalie pogodowe i doskwierający już serbskim sadownikom brak rąk do pracy.
Ceny w ubiegłym sezonie były stosunkowo niskie. Zakłady kupowały maliny od 60 do 170 dinarów za kilogram (2,20 – 6,48 zł/kg), jednocześnie twierdząc, że nie sprzedadzą mrożonek. Według danych celnych mroźnie sprzedawały maliny w ostatnich miesiącach od 2,40 do 2,70 €/kg (10,70 – 12,05 zł/kg).
Ponadto plantatorzy twierdzą, że ceny będą wysokie z powodu mniejszych zbiorów w Chile i w Polsce. Dodają, że również polskie mrożone maliny zostały już dawno temu wyprzedane. Producenci malin żądają od Ministra Rolnictwa, aby produkcja malin w Serbii była przez państwo uznana za strategiczną gałąź rolnictwa, ze względu na wyjątkową jakość.
Dodatkowo, pomimo atrakcyjnych stawek wraz z wyżywieniem i zakwaterowaniem, producenci malin borykają się z brakiem siły roboczej, który również może się przełożyć na możliwości zbiorów. Pracowników jest o około połowę mniej.
Źródło: ekapija.com
A o polskiego rolnika sadownika plantatora malin kto żadna??! PiS oszukał rolników tak samo jak PO PSL!! Pokażemy im w wyborach