W przypadku sadów gruszowych jesteśmy w newralgicznym momencie, jeśli chodzi o ochronę przed miodówką gruszową. Presja ze strony szkodnika nie słabnie. O możliwych rozwiązaniach w ochronie opowiada Łukasz Wrzoskowicz (Corteva Agriscience).
Miodówka gruszowa to główny szkodnik grusz. Walka z nim jest złożona i nie należy do najłatwiejszych. Obecnie jesteśmy w kluczowym momencie, jeśli chodzi o ochronę przed tym szkodnikiem. Nieodpowiednia ochrona lub jej brak będą równoznaczne z owocami pokrytymi rosą miodową.
Zaobserwowanie w sadzie gruszowym osobników dorosłych jest równoznaczne z koniecznością wykonania zabiegu, aby zatrzymać cykl rozwojowy. Wynika to z niezwykle dużych możliwości reprodukcyjnych szkodnika. Jedna samica może złożyć nawet 1000 jaj.
W przypadku zabiegów przeciwko miodówce, konieczne jest także spełnienie kilku technicznych aspektów w wykonywaniu zabiegów. Przede wszystkim jest to duża ilość cieczy roboczej. Jest ona konieczna to pełnego i dokładnego pokrycia drzew. Można również wykonać zabieg adiuwantem podczas opadów, aby zmyć z owoców rosę miodową. To zaowocuje ponadto lepszym pokryciem substancjami aktywnymi w przyszłych zabiegach. Więcej w materiale wideo.