Pogoda w ciągu najbliższych kilku dni będzie bardzo niepewna – od połowy tygodnia prognozy zapowiadają opady deszczu, które mogą się powtarzać w ciągu kolejnych kilku dni. Wielkość zapowiadanych opadów będzie oscylować w okolicy kilku/kilkunastu litrów /m2 co i tak w obecnej trudnej sytuacji hydrologicznej nie jest zbyt optymistyczne – nieważne jednak ile tego deszczu do Nas „przyjdzie” – liczy się obecnie każda kropla.
Opady mają być rozłożone na kilka dni, będzie to sprzyjało utrzymywaniu się wilgoci na powierzchni roślin, w szczególności w zakamarkach jakie obecnie tworzą się w obrębie rozwijających się kwiatów i liści rozetowych. Temperatura powietrza w okolicach kilkunastu 0C będzie dodatkowym czynnikiem wspomagającym rozwój chorób, którym do rozpoczęcia procesu infekcji obecnie brakuje tylko wody.
Powinniśmy regularnie śledzić rozwój warunków atmosferycznych, analizować na bieżąco stan zagrożenia i przede wszystkim reagować w sposób zapobiegawczy. Z jakimi patogenami możemy mieć problem jeśli tym razem (wręcz wyjątkowo) prognozy będą nieomylne ?
Choroby z okresu kwitnienia – analizując zagrożenie ze strony poszczególnych patogenów musimy brać pod uwagę warunki pogodowe w danym momencie, ale również to co działo się wcześniej, co mogło wywierać wpływ na rozwój sprawcy choroby. Czynnikiem, który dosyć często w tym sezonie nawiedzał polskie sady był przymrozek, w szczególności spadki temperatur w okresie gdy jabłonie czy grusze znajdowały się w fazie białego pąką lub rozpoczynały kwitnienie. Niskie temperatury uszkadzając tkanki, doprowadzały do ich zamierania. Obumarte części kwiatu – płatki korony, pręciki, słupek, zaląźnia stanowią doskonałą pożywkę dla patogenów saprofitycznych, tzn. takich, które mogą rozwijać się na martwej materii organicznej, a do takich należy np. sprawca szarej pleśni (grzyb Botrytis cinerea). Charakterystyczne objawy w postaci mokrej bądź suchej zgnilizny przykielichowej ( 1 i Fot. 2) są następstwem infekcji w okresie kwitnienia. Pamiętajmy – również sprawca raka drzew owocowych (grzyb Neonectria galligena) może infekować kwiaty prowadząc do powstania zgnilizn okolic kielicha. Na razie nie jest to powszechny problem – biorąc jednak pod uwagę dobre warunki w okresie wczesnowiosennym dla rozwoju sprawcy raka drzew owocowych, szczególnie na odmianach podatnych należy zachować czujność.
Opady deszczu skutkujące wmywaniem zarodników grzybów patogenicznych do wnętrza kwiatów w połączeniu z długo utrzymująca się wilgocią sprzyjają również rozwojowi chorób gniazda nasiennego (Fot.3), które swój początek mają właśnie w czasie kwitnienia. Grzyby z rodzaju Fusarium oraz Alternaria są zdolne do przerastania kwiatu i wnikania do wnętrza rozwijającego się zarodka, gdzie w trakcie sezonu będą kontynuowały swój rozwój prowadząc do powstania zgnilizn gniazda nasiennego. Do infekcji może dochodzic w trakcie całego procesu kwitnienia, również w czasie opadania płatków kwiatowych. Do najbardziej podatnych odmian należą Gloster, Alwa, Cortland, Ligol, grupa Red Delicious.
Na gruszach, szczególnie na odmianach Bonkreta Williamsa, Klapsa (Faworytka) oraz Lukasówka również obserwujemy efekty infekcji kwiatów przez grzyby z rodzaju Alternaria co skutkuje przykielichowym gniciem owoców.
Opady deszczu mogą również uruchomić proces dojrzewania zarodników workowych parcha jabłoni (grzyb Venturia inaequalis) oraz parcha gruszy (grzyb Venturia pirina). Panująca od kilku tygodni susza zablokowała ten proces, zostanie on ponownie uruchomiony gdy leżące na ziemi ubiegłoroczne liście zostaną zwilżone. Intensywność możliwych wysiewów oraz poziom infekcji będzie zależał od ilości deszczu, jego częstotliwości oraz długości utrzymywania się zwilżenia w obrębie rośliny. Pierwszą rzeczą, o którą powinniśmy zadbać to wykonanie zabiegu zapobiegawczego przed zapowiadanymi opadami.
Nadal duży problem stanowi mączniak jabłoni (grzyb Podosphaera leucotricha), którego rozwój w większości sadów był ograniczany zabiegami przed okresem kwitnienia. W czasie deszczu zarodniki konidialne formujące się na grzybni powstałej z infekcji pierwotnych mogą być zmywane z rośliny. Jednak sprawca mączniaka do skiełkowania zarodników i rozpoczęcia procesu infekcji potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza – dlatego kolejne dni mogą zapewnić optymalne warunki do jego rozwoju.
Po przeanalizowaniu poziomu zagrożenia ze strony poszczególnych patogenów i bacznym obserwacjom prognozy pogody zastanówmy się, jakie rozwiązania najlepiej wybrać do ochrony w ciągu kilku następnych dni. Przed weekendem (czwartek/piątek/sobota) często do zabiegów przeciwko szkodnikom i mączniakowi dodawaliśmy produkt kontaktowy (na bazie ditianonu, kaptanu). Jeśli prognozy się utrzymają przed zbliżającymi się opadami należy bezwględnie powtórzyć zabieg produktem o działaniu kontaktowym ponieważ odkrywanie nowych miejsc na rozwijających się liściach rozetowych czy otwierających się kwiatach skutkuje pojawieniem tkanki nie pokrytej preparatem zapobiegawczym. Lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie produktów na bazie kaptanu, który oprócz parcha jabłoni będzie również ograniczał rozwój sprawcy szarej pleśni.
W wypadku utrzymania się korzystnych warunków dla rozwoju patogenów grzybowych warto postawić na mocniejsze rozwiązania, szczególnie w obliczu możliwych do wystąpienia wysiewów zarodników workowych parcha jabłoni (przypominamy – nie ma deszczu-nie ma wysiewów!). W okresie kwitnienia często sięgamy po produktu z grupy SDHI, które charakteryzują się szeroką wszechstronnością
w zwalczaniu różnych gatunków patogenicznych grzybów. Od kilku lat sygnalizujemy i polecamy w tym czasie Luna Experience 400 SC w dawce 0,75 L/ha, która poradzi sobie nawet w trudnych warunkach z wszystkimi wymienionymi wcześniej sprawcami chorób, czy to zgnilizn przykielichowych, zgnilizn gniazda nasiennego, parcha i mączniaka jabłoni.
Luna wykazuje działanie zarówno zapobiegawcze (s.a. fluopyram) jak i interwencyjne (s.a. fluopyram oraz tebukonazol) dlatego nie ma potrzeby dodawać do cieczy roboczej innego preparatu o działaniu kontaktowym. Ważne są jednak temperatury optymalne do wykonania zabiegu – powyżej 12 0C (z racji obecności s.a. z grupy triazoli) w czasie zabiegu i 2-3 godziny po nim.
Na gruszach w celu ochrony przed parchem, mączniakiem jabłoni na gruszy a także chorobami pochodzenia bakteryjnego polecam zastosować produkt Luna Care 71,6 WG w dawce 3 kg/ha (1 kg na 1 metrw wysokości korony drzewa). Preparat ten zawiera w swoim składzie fluopyram oraz fosetyl glinu, działając na choroby pochodzenia grzybowego zapobiegawczo i interwencyjnie, wzbudzając również tzw. systemiczną odporność nabytą, która jest de facto odpowiedzią rośliny na infekcje ze strony patogenów. Stymulując taki proces zwiększamy odporność roślin na porażenie czynnikami chorobotwórczymi. Rak bakteryjny (sprawca Pseudomonas syringae pv. syringae) po przejściu fali przymrozków może być problemem, choć jego rozwój mógł być hamowany przez brak opadów deszczu, dzięki czemu ilość inokulum tzn. bakterii mogących dokonać infekcji nie była na najwyższym poziomie. Warto jednak zabezpieczac grusze głównie w okresie wiosennym, szczególnie w czasie kwitnienia.
Stosując Luna Care pamiętajmy o właściwej kolejności dodawania w produktów w przypadku sporządzania mieszaniny zbiornikowej.
Drzewa pestkowe – ochrona w okresie kwitnienia
Trwa okres kwitnienia na drzewach pestkowych. W zależności od rejonu kraju może to być pełnia kwitnienia lub początek opadania płatków kwiatowych (np. na śliwach w centralnej Polsce) lub faza balona/początek kwitnienia na wiśniach późniejszych odmian.
Główną chorobą przed którą powinniśmy chronić gatunki pestkowe w tym newralgicznym momencie jest brunatna zgnilizna drzew pestkowych. Szczególnie wiśnie w czasie kwitnienia są narażone na infekcje ze strony sprawcy tej choroby (grzyb Monilinia laxa). Pozostałe gatunki choć mniej podatne, również w sprzyjających warunkach pogodowych mogą zostać zainfekowane przez kwiaty. Grzyb rozwija się na porażonych w ubiegłym roku owocach, pozostałych na drzewach lub na ziemi (tzw. mumiach) oraz w zasiedlonych pędach (w zrakowceniach). Infekcji dokonują zarodniki konidialne tworzące się w miejscach zimowania grzyba, aby doszło do tego procesu musi być obecna woda + zwilżenie tkanki. Kwiaty mogą być porażane nawet w niskich temperaturach powietrza, na początku kwitnienia (biały pąk/balon) w trakcie kwitnienia lub nawet w okresie opadania płatków kwiatowych. Bardzo dobrym rozwiązaniem w obliczu pogarszającej się pogody będzie zastosowanie Luna Experience w dawce 0,6 L/ha, która zabezpieczy dodatkowo w tym okresie pestkowe przed sprawcą dziurkowatości liści czy szarej pleśni.
Fot. 1,2,3 – Szymon Jabłoński
.
Dziekuje za terminowa i aclfachowa informacje
Czy ma Pan na sprzedaż preparat Luna expierence na grzyby, pleśń dziury w liściach grusz,czereśni,jabłoni chętnie bym kupiła